środa, 22 lutego 2012

Fenjal Vitality - Ujędrniający balsam do ciała

Zaraz uciekam do Ukochanego na tydzień, ale postanowiłam na szybko napisać jakiegoś posta, który opublikuje się za parę dni, jak ja będę już u niego - żebyście tak nie do końca zapomniały o moim blogu ;)
Parę dni temu skończyły się testy konsumenckie marki Fenjal, organizowane przez Wizaz.pl. Z tej okazji mam przyjemność przedstawić Wam jeden z ichniejszych produktów:
  
  
Opis producenta:
Główne składniki: kompleks happybelle, olejek z pestek winogron, kompleks witamin
Działanie:
• innowacyjny efekt potrójnego działania
• ujędrnia i uelastycznia skórę
• odżywia i nawilża
• nadaje blask
Zawiera kompleks fito-endorfin oparty na wyciągu z niepokalanka pieprzowego znanego z działania poprawiającego nastrój. Zawiera kompleks antyoksydantów (witaminy E & C) i czynników nawilżających (witamina B5 i olejek z pestek winogron), który przeciwdziała wszystkim oznakom starzenia się skóry
Testowany dermatologicznie. pH neutralne dla skóry.

Gdzie i za ile: 22,99zł / 200 ml, choć nie mam pojęcia, gdzie ;)
  
Skład:
  
Moja opinia:
Krótko mówiąc, polubiliśmy się z tym balsamem, choć ujędrniającym bym go nie nazwała ;)
Opakowanie to niebieska butelka z twardego, dość grubego plastiku - trudno przez nią zobaczyć, ile balsamu zostało. Otwiera się wygodnie, na zatrzask u góry, choć jest on raczej zbyt wąski, żeby w razie potrzeby postawić butelkę do góry nogami. Balsam jest gęsty, więc wydobycie go z butelki jest niestety ciężkie. To jedna z wad - twarde opakowanie, gęsta konsystencja i zbyt wąska góra sprawiają, że trzeba się namęczyć z dostaniem się do balsamu, gdy choć trochę go ubędzie - bo na początku, gdy jest go dużo, nie ma tego problemu. 
Sam balsam jest super - pachnie pięknie, tak kwiatowo, naprawdę baaardzo mi się podoba ten zapach :) Jest świeży i idealnie pasuje do nazwy Vitality ;) Formuła balsamu jest leciutka - przyjemnie się rozsmarowuje, wchłania szybko, pozostawiając zapach na skórze. Nie zauważyłam żadnego ujędrnienia, ale nie spodziewałam się go nawet ;) Za to balsam ładnie nawilża skórę. Nie wiem, co producent miał na myśli, opisując go jako "dodający blasku", bo żadnych drobinek ani nic takiego tu nie ma, co mnie cieszy - nie lubię błyskotkowych smarowideł do ciała. 
Podsumowując, ten balsam nie wyróżnia się niczym specjalnym, ale przyjemnie się go używa. Gdyby był tańszy, na pewno chętnie bym go poszukała w sklepach, kiedy ta butelka mi się skończy.
   

20 komentarzy:

  1. Gdzie ? W Rossmannie dostaniesz na bank :) (Wiem, bo widziałam nie raz :D )

    Kurcze Fenjale w Pl są szalenie drogie... Co innego Nl ( miałam okazję mieć kiedyś zestaw właśnie z Nl i byl kupione za śmieszne pieniądze 5 euro za 3 produkty)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z koleżanką :) Chętnie kupiłabym go ale za pół ceny :)

      Usuń
    2. Ooo, 5 Euro za 3 produkty to malutko, aż miło :D

      Usuń
  2. No właśnie. Trochę drogi jak na balsam o "normalnym" działaniu :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś otagowana! Zapraszam do zabawy:
    http://slomianyzapalmoj.blogspot.com/2012/02/tag-5-kosmetycznych-rzeczy-ktorych.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Te balsamy do dostania w Rossmanie :) Osobiście lubię ten z serii sensitive.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio też je widziałam, więc zaraz edytuję notkę :)

      Usuń
  5. firmę znam od dobrych kilku lat - kosmetyki mają obłędny zapach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja usłyszałam o niej dopiero na wizażu ;)
      A co do zapachu - zgadzam się :)

      Usuń
  6. Może kiedyś wypatrzę go na promocji, to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś chętnie do niego wrócę, jeśli będzie w DUŻEJ promocji ;)

      Usuń
  7. zostałam twoim 600 obserwatorem :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. kwiatowy balsam brzmi ciekawie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć mało oryginalnie, skoro 70% dostępnych na rynku balsamów ma kwiatowe zapachy ;)

      Usuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...