Jakiś czas temu miałam średnio przyjemną przygodę z pewnym korektorem rozświetlającym. Tym razem jednak wybrałam lepiej, bo mamy tu do czynienia ze znacznie lepszym produktem. Mowa tu o korektorze pod oczy od Hean. Ostatnimi dniami jest on szczególnie praktyczny, ale o tym zaraz.
Opis producenta:
Gdzie i za ile: np. na hean.pl, 9zł / 9ml
Składniki aktywne:
wyciąg ze świetlika - likwiduje objawy zmęczenia oczu, łagodzi reakcje alergiczne, działa przeciwzapalnie i bakteriobójczo.
wyciąg z ogórka - wygładza, nawilża i odżywia skórę wokół oczu, rozjaśnia i wybiela cienie pod oczami
D-panthenol - łagodzi, wygładza i wzmacnia skórę
alantoina - regeneruje i przyspiesza odnowę naskórka, łagodzi podrażnienia i zaczerwienia skóry.
wyciąg ze świetlika - likwiduje objawy zmęczenia oczu, łagodzi reakcje alergiczne, działa przeciwzapalnie i bakteriobójczo.
wyciąg z ogórka - wygładza, nawilża i odżywia skórę wokół oczu, rozjaśnia i wybiela cienie pod oczami
D-panthenol - łagodzi, wygładza i wzmacnia skórę
alantoina - regeneruje i przyspiesza odnowę naskórka, łagodzi podrażnienia i zaczerwienia skóry.
Moja opinia:
Korektor mieści się w typowym opakowaniu - takim jak błyszczyk. Plus za to, że napisy się nie ścierają, a spodziewałam się, że od razu znikną. Podoba mi się aplikator, czyli gąbeczka, bo łatwo zaaplikować kosmetyk pod oczy w odpowiedniej ilości, bo nie nabiera się go za dużo, ani za mało. Sam korektor jest gęsty, kremowy. Pachnie delikatnie, ale właściwie trzeba powąchać go bezpośrednio w opakowaniu, żeby coś poczuć ;) Plusem dla mnie jest także to, że jest matowy, tzn. nie zawiera żadnych drobinek.
Do wyboru mamy tylko jeden odcień korektora, myślę, że osobom o ciemnej karnacji może nie pasować, bo jest dosyć jasny. Dla mnie w sam raz ;) Zaaplikowany pod oczy ładnie maskuje cienie, które ostatnio non stop mi towarzyszą, bo słabo sypiam, zwłaszcza ostatnie kilka nocy, kiedy to nie zmrużyłam oka. Jestem więc chodzącym zombie i stąd pewna nieregularność w notkach ;) W każdym razie, muszę przyznać, że jestem zadowolona z efektów, bo cienie stają się znacznie mniej widoczne. Nie nazwałabym tego rozświetleniem, ale rozjaśnieniem, co mi znacznie bardziej odpowiada. Niestety, nie pokażę zdjęcia przez i po, bo mój aparat jest wyjątkowo złośliwy i pokazuje worki pod oczami nawet na zdjęciach z korektorem, więc foch z przytupem, prosić się nie będę ;) Musicie mi więc uwierzyć na słowo ;) Dodam też, że korektor ma ten plus, że po paru godzinach (tzn. wcale nie tak szybko, bo po 6-7h) lekko i równomiernie znika, a nie roluje się w mikrozmarszczach, jak zdarzało mi się z innymi takimi cudami ;)
No i ta cena? Miodzio! Szkoda tylko, że tak trudno o tę markę, w każdym razie w moim mieście, nigdzie ich nie widziałam jeszcze stacjonarnie ;)
A jacy są Wasi faworyci w tej kategorii? Co usuwa Wasze efekty niewyspania (poza snem i kawą ;))?
:)a ja na całe szczęście heanka mam stacjonarnie,nie wszystko,ale dosyć duży wybór babka ma:)
OdpowiedzUsuńhmm,dzisiaj wszyscy szaleją z korektorami na blogach:)
O, a ja u nikogo dziś jeszcze nie widziałam ^^
Usuńredhead z korektorem z essence:)
UsuńNie kojarzę bloga :P
UsuńJa lubię Dermacol, ale to już ciężka liga, raczej nie na tę pogodę :)
OdpowiedzUsuńMnie też wkurzają ścierające się napisy ;) Sprawdź sobie listę sklepów na stronie Hean, ja w ten sposób znalazłam dwa punkty, gdzie są te kosmetyki dostępne (chociaż asortyment mocno okrojony), a nigdy bym nie pomyślała że mogą tam być.
Muszę sprawdzić, dzięki :)
Usuń:)ooo tak,ja właśnie po tej liście mojego heana odkryłam i...dermacol za rogiem stacjonarnie:)hihi
OdpowiedzUsuńTo ja nawet nie wiedziałam, że Dermacol jest dostępny w Polsce inaczej niż przez Allegro, taka jestem zorientowana! :P
UsuńSłuchaj,ja sobie róż zamówiłam z esenti,potem włażę na ich stronę (tzn.dermacola stronę),czytam gdzie mogę kupić i...obok mojego domu,za rogiem w maciupeńkiej hurtownio-drogeryjce,aż mi szczęka opadła jak tam zawędrowałam,raz że sprzedawca starszy Pan(ma pojęcie po prostu o wszystkim co dotyczy kosmetyków) to jeszcze ten dermacol:)i masa,masa polskich kosmetyków,szok,po prostu szok i ceny takie raczej hurtowe,czyli taniej,niż w innych drogeriach:)ale wybaczam to sobie,bo niedawno mieszkam na nowym osiedlu,więc nie obeszłam jeszcze wszystkiego:)plus kiosk,w którym babka ma też wszystkie gazety z kosmetycznymi dodatkami:)
UsuńNiestety, Hean nie ma w ogóle w kuj-pom :/
UsuńUżywam go prawie każdego dnia, ponieważ tylko jego mam kupiłam go za około chyba 10zl, ale średnio jestem z niego zadowolona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA czemu średnio, co Ci nie odpowiada w nim?
UsuńBardzo mi się spodobał i dla mnie chyba będzie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jeśli przetestujesz ;)
UsuńNie mam ulubieńca w tej kategorii, między innymi dlatego, że tego typu produkty są mi zbędne. Jednak ostatnio połaszczyłam się na roll-ona pod oczy z Rival de Loop i pamiętaj, aby omijać go szerokim łukiem ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za uprzedzenie :D
UsuńI tak nie ufam roll-onom :D
Ja używam do tego DiorSkin Nude nawilżającego korektora pod oczy. Mam go już pół roku i chyba nic nie ubyło (ale ciężko to stwierdzić, bo jest w tubce nieprzezroczystej). Był bardzo drogi (jak dla mnie), ale jest bardzo wydajny i ma dobre krycie.
OdpowiedzUsuńOj, na Diora to mnie chyba nigdy nie będzie stać, a nawet jeśli, to nie kupię - szkoda mi tyle kasy na pojedynczy kosmetyk ;)
UsuńU siebie heanu niestety nie spotkalam, czego bardzo zaluje. Niektore kosmetyki prezentuja sie bardzo fajnie, nawet ten korektor wyglada calkiem przyzwoicie ;)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, mają kilka niezłych kosmetyków :)
UsuńU mnie się niestety nie sprawdził. Mam wielkie cienie pod oczami i po jego użyciu różnicy nie było prawie wcale widać. Napisy szybko się starły i zakrętka się zepsuła. Trzymał się nie za długo, z resztą nie było widać, że znika bo po nałożeniu prawie go nie było widać. Dla śniadej cery się nadaje akurat również :)
OdpowiedzUsuńO, no widzisz, co osoba to inny odbiór :)
UsuńU mnie niestety nigdzie go nie mogę dostać. A szkoda :)
OdpowiedzUsuńA przez internet?
UsuńNie miałam,ale nie będę już szukać korektorów pod oczy,bo już znalazłam swojego ulubieńca:D
OdpowiedzUsuńJakiego? :)
UsuńSkusiłaś mnie bardzo! Tym bardziej, że niedługo skończy mi się mój obecny korektor i szukam następcy. Mam tylko nadzieję, że uda mi się ten korektor upolować, bo z Hean w sklepach bywa ciężko... Ja stosuję teraz korektor Vipery Correcteur 4U i jest bardzo dobry, ale jednak chyba wolę korektory w formie kremowej niż w formie kredek.
OdpowiedzUsuńNie używałam tego z Vipery, ale kredki w ogóle do mnie nie przemawiają ;)
UsuńTeż go mam i bardzo lubię. I też rozświetlenia nie zauważyłam ale cienie maskuje w sam raz.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńChyba muszę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
Usuńbardzo fajny odcień, ja na chwilę obecną mam zapas
OdpowiedzUsuńZapasy straszna rzecz ^^ Akurat w kolorówce nie mam :P
Usuńtego akurat nie miałam, ale jego braciszek antybakteryjny jest moim KWC do tego stopnia, że śpię z nim nawet, w sensie czasem nakładam go na noc na niespodzianki. Rano obcy są o wiele mniejsi i mają się ku końcowi :P Sprawdził się nawet na bolące, podskórne gule, które po prostu przestawały boleć, ale już sama nie wiem czy to on takie cuda robi, czy moja psychika mu w tym bardzo pomaga
OdpowiedzUsuńOho, chyba o nim poczytam :D
Usuńnie miałam go ale być może zakupię. Mam kredkę czarną wysuwaną z Hean i bardzo mi przypadła do gustu. Marka Hean znajduje się w drogeriach Jasmin :) jakbyś czegoś bardzo potrzebowała to mów ;)
OdpowiedzUsuńNie w każdej Jasmin najwyraźniej, bo u mnie nie ma, a wg strony Hean.pl, w ogóle nie ma w moim województwie ich dystrybutora ;)
Usuńooo ale z tego co widzę u Ciebie są dwie takie drogerie :) http://www.drogeriejasmin.pl/drogeria-torun
OdpowiedzUsuńhttp://www.drogeriejasmin.pl/drogeria-torun2
:)
O, to tę drugą musieli niedawno otworzyć, bo nawet o niej nie wiedziałam :)
UsuńChoć i tak mi do niej zupełnie nie po drodze...
Miałam go i był ok, ale bez szału :) Po czasie ukręciłam go i jakim cudem złamałam ten plastik przy nasadzie i korektor był do wywalenia...
OdpowiedzUsuńOj, nie strasz!
Usuń