wtorek, 20 września 2011

Dr Irena Eris Spa Resort - Nektarowy krem do rąk Hawaii

Po kremie do stóp z tej serii, przyszedł czas na krem do rąk, który w przeciwieństwie do kuzyna, jest strzałem w dziesiątkę :) Spa Resort to linia ekskluzywnych kosmetyków, dostępnych jedynie w perfumeriach Douglas. Cena też jest ekskluzywna, niestety ;) 
  
  
Opis producenta:
 Pozwól poczuć swoim dłoniom rozkosz nawilżenia płynącą z nektaru egzotycznych kwiatów lotosu, lilii wodnej i bambusa. Olej z awokado głęboko odżywi skórę i zapewni jej delikatny film ochronny. Specjalne liposomy zregenerują i dodatkowo zabezpieczą skórę Twoich dłoni przed efektem fotostarzenia.
Niewielką ilość kremu nanieś na dłonie, masuj aż do wchłonięcia.
Polecany do stosowania na dzień i na noc.
  
Cena: 75zł / 100ml
  
Skład: Aqua, Glycerin, Isopropyl Isostearate, Glyceryl Stearate SE, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Urea, Betaine, Ethylhexyl Palmitate, Triethanolamine, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Hydrogenated Olive Oil Decyl Esters, Propylene Glycol, Sorbitol, Silica Dimethyl Silylate, Butylene Glycol, Caprylyl Glycol, Panthenol, Sodium Hyaluronate, Nelumbium Speciosum Flower Extract, Nymphaea Alba (Water Lily) Root Extract, Bambusa Vulgaris (Bamboo) Leaf/Stem Extract, Lecithin, Micrococcus Lysate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Diazolidinyl Urea, Propylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Hexylene Glycol, Parfum, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, tylphenyl Methylpropional, Limonene, CI 16035.
   
  
Moja opinia:
Tak jak w przypadku obu poprzednich kremów tej marki, tak i ten krem mieści się w wysokim eleganckim "dezodorantowym" opakowaniu z pompką. Od razu widać, że nie jest to produkt dla zwykłego śmiertelnika ;) Pompka wydobywa taką ilość kremu, która dla mnie wystarcza w sam raz na wieczorne posmarowanie obu dłoni - kiedy mam czas na pozostawienie kremu do wchłonięcia. Rano wolę dozować niecałą porcyjkę kremu. Sam krem jest średniej gęstości, łatwo się rozprowadza na dłoniach i dość szybko wchłania, nie pozostawiając żadnej tłustej warstwy - już samym tym zdobyłby moje serce. Jednak od samego początku zakochałam się w nim z innego powodu - obłędny zapach! Niesamowicie kwiatowy, nie za słodki, ale taki dość świeży - ja zapachy umiem określać jedynie kolorami, pewnie niewiele Wam to powie, bo każdy ma inne skojarzenia, ale dla mnie ten zapach jest biało-zielony ;) Naprawdę prześliczny, ba, nie pogardziłabym perfumami o takim zapachu ;) 
Wad w tym kremie się nie dopatrzyłam, choć cena naprawdę powala. Gdyby kosztował do 20zł, na pewno non stop gościłby na mojej półeczce. :)

8 komentarzy:

  1. Od razu po spojrzeniu na opakowanie wiedziałam, że zapach musi być jakiś dobry i się nie pomyliłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bella, zapach jest genialny, nie dobry :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne opakowanie - ciekawi mnie jego zapach :))

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam jakieś dziwne skojarzenia do zapachów :D zresztą ciężko jest opisać zapach ;)
    Opakowanie skojarzyło mi się z opakowaniami jakie mają samoopalacze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie, dlatego ja ratuję się kolorami, tak choć rodzaj zapachu łatwiej określić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. I co za nazwa :D HAWAII oj jak ja bym chciała byc teraz na Hawajach :D

    OdpowiedzUsuń
  7. rzeczwiście troche za drogi :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...