Kilka dni temu otrzymałam wielką paczkę kosmetyków Kobo. Jakby tego było mało, całość zapakowana była w piękną drewnianą skrzyneczkę - możecie ją zobaczyć na stronie bloga na FaceBooku, tam ją pokazywałam :)
W pierwszej kolejności wzięłam się oczywiście za kosmetyki do makijażu oczu, bo one zawsze kuszą mnie najbardziej. Cieni dostałam co nie miara, ale najpierw postanowiłam wypróbować te podwójne. Otrzymałam trzy paletki (można dwa cienie nazwać paletką? ;)) - 401 Natural Harmony, 402 Feel Alive i 403 Exotic Journey - wszystkie trzy zestawienia kolorków są bardzo 'moje' :)
Opis producenta:
Formuła cieni (oil free) zapewnia łatwą i dokładną aplikację. Cień jest bardzo trwały i znakomicie przylega do powieki. Dodatek perły nadaje subtelny połysk i jedwabistą gładkość. Cienie stosować można zarówno samodzielnie, jak i aplikować np. na cienie matowe z serii Mono Eyeshadow Kobo.
Bardzo praktyczna paletka z magnesami - możliwość późniejszej wymiany cieni na zapasy MONO i FASHION EYE SHADOW. Dowolność aranżacji, dzieki wymiennym wkładom, możesz tworzyć swoje oryginalne i niepowtarzalne kompozycje.
Bardzo praktyczna paletka z magnesami - możliwość późniejszej wymiany cieni na zapasy MONO i FASHION EYE SHADOW. Dowolność aranżacji, dzieki wymiennym wkładom, możesz tworzyć swoje oryginalne i niepowtarzalne kompozycje.
Cena: 26,99 zł
Moja opinia:
Na wstępie przyznaję, że jestem tymi cieniami oczarowana - przez trzy dni z rzędu używałam tylko tych trzech paletek w różnych kombinacjach (głównie jednak w tej, którą tu zaraz pokażę). Pary kolorów świetnie do siebie pasują, w zupełności wystarczą do ładnego, szybkiego makijażu :) Są miękkie i bardzo dobrze napigmentowane - na powyższym swatchu są nakładane na "gołą" skórę, bez bazy, na sucho, a i tak są intensywne. Z bazą nabierają głębi, a na mokro wręcz oszałamiają - niestety kiedy robiłam zdjęcia makijażu z samą bazą, okazało się, że na zdjęciach prawie nie widać kolorów, choć na żywo były intensywne. Dopiero kiedy nakładałam je na mokro, stały się widoczne na fotkach :) Bardzo podobają mi się też nazwy cieni, pasują do kolorów. I kolejny plus - cienie trzymają się na powiekach naprawdę długo, calutki dzień wyglądają jak "świeżo malowane" ;)
Co do paletek, najpierw miałam ochotę je zjechać za to, że cienie w nich są luźne (kręciły się lekko przy mazianiu ich pędzelkiem ;)) - dopiero po chwili zorientowałam się, że są to paletki magnetyczne i że cienie faktycznie można wyjąć i włożyć z powrotem. Być może zmobilizuje mnie to kiedyś do stworzenia magnetycznej palety ;)
Na koniec - makijaż. Dużo trudu kosztowało mnie pocykanie ładnych fotek, na których dobrze widać kolory, ale chyba efekt ostateczny jest zadowalający.
Tradycyjnie już, proszę Was o wszelkie rady, dotychczas sugerowałyście więcej cienia na środku powieki i ładniejszy "początek" linerowej kreski - jest progres? ;)
Korektor: Kobo Perfect Cover Stick - 103 Beige
Baza: Virtual Eyeshadow Base
Cienie: Kobo: na całą powiekę jasny róż z palety 401 Natural Harmony (ładnie rozświetla), potem oba odcienie z palety 403 Exotic Journey i zieleń z 402 Feel Alive
Eyeliner: Kobo Intense Pen Eyeliner - 101 Black
make up śliczny!!
OdpowiedzUsuńGratuluję kreskowych postępów.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że te gotowe dwójki Kobo są na stałe.
Natural Harmony to coś dla mnie :)
Anonimie, dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńzoila, śliczne są, prawda? :) Mi się wszystkie 3 paletki bardzo podobają :D
Cienie to trochę nie moja gama kolorystyczna ;) Ale cala paczka prezentuje się świetnie, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńKinga, dzięki ;)
OdpowiedzUsuńEv, a dla jesieni takiej jak ja są idealne ^^ Jakieś życzenia co do kolejnych recenzji?
podobno te cienie są super jakości! w ogóle kosmetyki Kobo zasługują na uwagę! :)
OdpowiedzUsuńSauria, przyznam szczerze, że ich lakierami jakoś specjalnie zachwycona nie byłam, choć to może wina akurat kiepskiej gamy kolorystycznej, ale jak na razie wszystko, co testowałam z kolorówki było jak najbardziej godne uwagi! :)
OdpowiedzUsuńCienie ach i och! Ogólnie kosmetyki Kobo do twarzy są naprawdę dobre. A z Twoich paletek najbardziej mi się podobają numery 401 i 403 :).
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze testy.
ładne kolorki mają te dwójeczki :)
OdpowiedzUsuńpiękne te cienie! Niesamowicie mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńa makijażyk przyjemny:)
Pozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
Ładne kolorki, zwłaszcza ten miętowy :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze! :D
OdpowiedzUsuńKokosowa, miętowym bym go nie nazwała, ale tak, też mi się bardzo podoba ;)
Świetne te kolorki a w ogóle w tym makijażu Ci prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńczy mi się wydaje, czy pod Twoją prawą brwią nałożyłaś jakiś jasny cień , a pod lewą zapomniałaś? :>
OdpowiedzUsuńAgniesia, nie, cień rozjaśniający jest na obu powiekach, najwyraźniej światło inaczej pada ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie ci w tym makijażu, śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńHazel Eyed, bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńmialam farta bo kupilam exotic journey 403 w prpmocji za 7zl super pomarancz i swietny braz z niebieskimi i fioletowymi drobinkami , super sie mieni i wyglada na jakiejs fioletowej bazie
OdpowiedzUsuńmam tez refereshing breeze , zielony i zolty pastelowe piekne jasne kolorki i ciesze sie ze cienie z kobo potrafia kosztowac 3zl