Kiedy używałam kremu-peelingu Pharmaceris T na noc, na dzień częstowałam moją cerę kremem Sebostatic Dzień, z tej samej serii. Ma on matować i normalizować, czy się sprawdził? O tym zaraz :)
Opis producenta:
Wskazania: Codzienna pielęgnacja skóry z nasilonym trądzikiem i z już istniejącymi zmianami, ze skłonnością do łojotoku, powstawania zmian zapalnych i zaskórników, przetłuszczającej się. Krem rekomendowany na dzień.
Działanie: Zawarte w kremie Octopirox® i Tamarynda działają przeciwtrądzikowo i zapobiegają powstawaniu nowych zmian trądzikowych. Dzięki specjalistycznemu połączeniu kompleksu wyciągu z łopianu, biotyny i jonów cynku z mikrogąbeczkami o silnych właściwościach absorbujących, krem skutecznie redukuje wydzielanie serum i skutecznie matuje skórę w ciągu dnia. Glucam R o silnych właściwościach nawilżających, wygładza i przywraca skórze utraconą elastyczność i miękkość naskórka. Dzięki zastosowaniu filtrów UVA i UVB krem rekomendowany jest do stosowania na dzień jako skuteczna ochrona skóry trądzikowej. Zawiera hipoalergiczną kompozycje zapachową.
Cena: 38,90zł
Skład: Aqua, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, C12-15 Alkyl Benzoate, Cetyl Alcohol, Ethylhexyl Triazone, Glycerin, Potassium Cetyl Phosphate, Titanium Dioxide, Di-C12-13 Alkyl Tartrate, Octocrylene, Dimethicone, Sodium Polyacrylate, Piroctone Olamine, Vinyl Dimethicone/ Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Propylene Glycol, Butylene Glycol, Allantoin, Alumina, Tamarindus Indica (Tamarind) Extract, Citric Acid, Ethylhexylglycerin, Arctium Majus (Burdock) Extract, Simethicone, Zinc PCA, Biotin, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Parfum
Moja opinia:
Tak jak w przypadku kremu-peelingu Sebo-Almond Peel, tak i tutaj mamy do czynienia ze świetnym opakowaniem kremu: to wysoki, twardy, plastikowy pojemnik z pompką, która umożliwia nam łatwe i przede wszystkim higieniczne wydobycie kremu. Sam krem jest bardzo gęsty, nawet to widać na powyższym zdjęciu. Co do zapachu - jest bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny, ale nie pachnie niczym konkretnym - ot, jakaś chemiczna mieszanina.
Krem jest dość wydajny - jedno porcja wyciśnięta przez pompkę wystarcza na połowę twarzy. Dość szybko się wchłania, ale jest wyczuwalny w dotyku przez dłuższy czas. Faktycznie matowi cerę, jednak na pewno nie do idealnego matu. Mogę mu to wybaczyć, bo puder trzyma się na nim dużo dłużej, więc efekt matu tak czy siak jest osiągnięty. Niestety, poprawy stanu cery nie zauważyłam. Nie zmniejszyła się ilość ani intensywność niespodzianek, cera się nie "odtłuściła" ani trochę. Może jednak do tego efektu należy używać tego kremu dłużej - ja stosowałam go trochę ponad dwa tygodnie.
Podsumowując, matuje, ale lepiej zachowuje się z odrobiną pudru, ale nie normalizuje w żaden sposób. Przyznam szczerze, że nie kupiłabym go teraz sama - jest dość drogi, a nie zachwycił mnie na tyle, żeby wydać na niego tyle pieniędzy.
I na koniec małe pytanie - wolicie recenzje pisane jak dotąd, tekstem ciągłym, czy może wypunktowane plusy i minusy danego produktu? Mnie wygodniej jest tak pisać, bo są sytuacje, kiedy nie można czegoś jednoznacznie dopasować do zalet albo do wad, ale chciałabym poznać jednak Waszą opinię :)
Cena: 38,90zł
Skład: Aqua, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, C12-15 Alkyl Benzoate, Cetyl Alcohol, Ethylhexyl Triazone, Glycerin, Potassium Cetyl Phosphate, Titanium Dioxide, Di-C12-13 Alkyl Tartrate, Octocrylene, Dimethicone, Sodium Polyacrylate, Piroctone Olamine, Vinyl Dimethicone/ Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Propylene Glycol, Butylene Glycol, Allantoin, Alumina, Tamarindus Indica (Tamarind) Extract, Citric Acid, Ethylhexylglycerin, Arctium Majus (Burdock) Extract, Simethicone, Zinc PCA, Biotin, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Parfum
Moja opinia:
Tak jak w przypadku kremu-peelingu Sebo-Almond Peel, tak i tutaj mamy do czynienia ze świetnym opakowaniem kremu: to wysoki, twardy, plastikowy pojemnik z pompką, która umożliwia nam łatwe i przede wszystkim higieniczne wydobycie kremu. Sam krem jest bardzo gęsty, nawet to widać na powyższym zdjęciu. Co do zapachu - jest bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny, ale nie pachnie niczym konkretnym - ot, jakaś chemiczna mieszanina.
Krem jest dość wydajny - jedno porcja wyciśnięta przez pompkę wystarcza na połowę twarzy. Dość szybko się wchłania, ale jest wyczuwalny w dotyku przez dłuższy czas. Faktycznie matowi cerę, jednak na pewno nie do idealnego matu. Mogę mu to wybaczyć, bo puder trzyma się na nim dużo dłużej, więc efekt matu tak czy siak jest osiągnięty. Niestety, poprawy stanu cery nie zauważyłam. Nie zmniejszyła się ilość ani intensywność niespodzianek, cera się nie "odtłuściła" ani trochę. Może jednak do tego efektu należy używać tego kremu dłużej - ja stosowałam go trochę ponad dwa tygodnie.
Podsumowując, matuje, ale lepiej zachowuje się z odrobiną pudru, ale nie normalizuje w żaden sposób. Przyznam szczerze, że nie kupiłabym go teraz sama - jest dość drogi, a nie zachwycił mnie na tyle, żeby wydać na niego tyle pieniędzy.
I na koniec małe pytanie - wolicie recenzje pisane jak dotąd, tekstem ciągłym, czy może wypunktowane plusy i minusy danego produktu? Mnie wygodniej jest tak pisać, bo są sytuacje, kiedy nie można czegoś jednoznacznie dopasować do zalet albo do wad, ale chciałabym poznać jednak Waszą opinię :)
Ja wolę taką formę - zawsze pod spodem możesz dodać podsumowanie w punktach ;)
OdpowiedzUsuńJak na mnie to pisz jak Ci wygodniej ;). Ewentualnie można wypunktować takie ewidentne wady i zalety w pewnego rodzaju podsumowaniu?
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jednak ten krem nie odtłuścił bardziej cery. Ale skoro już podtrzymał dłużej puder, to chyba i tak jest już nieźle.
Bardzo mi się podobają recenzje pisane tak jak teraz :) Tak jak mówisz, nie zawsze wszystko można ująć w ramy plusów i minusów. Myślałam, że ten krem będzie trochę lepszy...
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię, przyznam, że trochę mi ulżyło :D
OdpowiedzUsuńkurde a miałam go kupic ;/
OdpowiedzUsuńskazana2, wiesz, może przy dłuższym używaniu jest skuteczny ;)
OdpowiedzUsuńteż dostałam go do testów od Pharmaceris, ale jeszcze nie zaczęłam go stosować, bo skończyłam testy Dermacolu :) u mnie na blogu za to jest już recenzja kremu intensywnie nawilżającego Pharmaceris, który dobrze wypadł w testach
OdpowiedzUsuńJeśli cera się po nim nie odtłuszcza to odpada, ja mam włssnie straszne problemy w stresie T!
OdpowiedzUsuńSiouxie, ten nawilżający teraz zaczęłam testować i faktycznie wydaje się niezły.
OdpowiedzUsuńskazana2, ja tak samo... Niestety :(
Jakoś nie lubię stosować kremów matujących, żaden jeszcze mnie nie zachwycił swoim działaniem.
OdpowiedzUsuńP.S. Udało mi się już wstawić większe zdjęcia.
PureMorning, też nie wierzę, że krem może idealnie zmatowić tłustą cerę, no ale ten sprawdził się całkiem nieźle z odrobiną pudru. A co do zdjęć - cieszę się, że mogłam pomóc ;)
OdpowiedzUsuńPureMorning polecam krem siarkowy Barwy. Odkąd go użyłam pierwszy raz sformułowanie "krem matujący" nabrało nowego sensu. Przy nim żaden inny nie ma prawa nazywać się matującym :)
OdpowiedzUsuńOrlico 2 tygodnie na krem do cery problemowej to naprawdę krótkie stoswanie. Uważam że po takim czasie nie można nic mówić o działaniu tylko o zapachu, wchłanianiu, konsystencji, opakowaniu itd. Miałam wiele kremów które po miesiącu nie pokazały jeszcze co potrafią, a innymi byłam na początku zachwycona a w trakcie 2 opakowania robiły mi na twarzy armagedon...
Księżniczko, tyle mi dano czasu na testowanie ;)
OdpowiedzUsuńnormalny tekst ciagly moim zdaniem lepiej (i profesjonalniej) wyglada ;) i lepiej sie czyta.
OdpowiedzUsuńwszyscy zachwalaja ten pharmaceris kurcze musze kiedys zakupic do naczynkowej, na razie mam lirene (niby prawie to samo) ale tak bez szału.
Gdzie można go kupić ? ;)
OdpowiedzUsuńNo co Ty mówisz?! Jakbym była producentem kosmetyków do cery problemowej to w życiu nie wymagałabym oceny od konsumenta po dwóch tygodniach! Zupełnie tego nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńDla mnie to dowód na to, że dermokosmetyk maskuje, a nie leczy problemy skórne... Przez dwa tygodnie to sobie można potestować szminkę albo żel pod prysznic. Naprawdę mnie mocno zniechęcili do zakupu.
SmoothCriminal, w aptekach ;)
OdpowiedzUsuńKsiężniczko, teraz zostały mi dwa kremy z tej serii do testowania, jeden na dzień, drugi na noc i te zamierzam testować nieco dłużej ;) Z tego na noc na razie jestem bardzo zadowolona :)
właśnie rozpoczęłam współpracę z firmą pharmaceris, czekam na przesyłkę :))
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa działania
pozdrawiam
Właśnie zaczynam używać tego kremu, mam nadzieję, że przy dłuższym stosowaniu jednak pomoże i zmniejszy ilość "niespodzianek" na buźce :)
OdpowiedzUsuń