Dziś chciałabym Wam pokazać moją ulubioną paletkę cieni do powiek :) Dostałam ją od kumpeli wracającej z pracy w Anglii, przywiozła mi kilka brytyjskich pamiątek tego typu ;) Collection 2000 to marka dostępna właśnie tam - z tego co wiem - ale możliwe, że da się ją zdobyć na Allegro albo na Paatalu ;) W każdym razie moja paletka to Poptastic (są 3 warianty kolorystyczne, chętnie wypróbowałabym też paletkę Angelic ;)), składa się z dziewięciu bardzo żywych kolorów. Parę słów o nich...
Opis producenta:
/skopiuję po angielsku, żeby nic nie przeinaczyć ;)/
Try out the Pop-tastic! Eye Palette for a boost of colour that will bring them back with a bang! The electric blue, canary yellow and lime green pockets of pigment can be used on their own for a single burst of colour, or blended across the eye-socket for a truly tropical treat!
Cena: £4.19 (około 20zł)
Moja opinia:
Jak już pisałam, to moja paletka Nr 1 :) Opakowanie jest tekturowe, leciutkie, zamykane na wbudowany magnes. Może nie brzmi to najlepiej, ale jest naprawdę solidne :) Cienie też dobrze się w niej trzymają, żaden nie jest ruchomy, po roku używania tej paletki. Można nią zrobić jakiś delikatny, jednokolorowy makijaż, albo poszaleć z różnymi odcieniami. I o dziwo, tak jak nie lubię pacynek, to ta dołączona do paletki jest całkiem wygodna :) Cienie są dobrze napigmentowane, mamy tu sześć matów i trzy iskrzące kolory - wybaczcie, ale na razie nie rozróżniam cieni perłowych od cieni metalicznych itd ;) Cienie nie osypują się, na bazie trzymają się spokojnie calutki dzień, choć łatwo je rozetrzeć, jeśli przypadkowo dotknie się powieki - ja np. nie maluję się zbyt często, więc zdarza mi się zapomnieć, że mam makijaż i przecieram oczy ;) Bez problemu zmywa się je byle płynem do demakijażu.
Robiłam tą paletką jeden z pierwszych prezentowanych tu makijaży, znajdziecie go TU.
Parę dni temu jednak dostałam swoje pędzelki do nakładania cieni, za które baaardzo dziękuję Sabb. Pędzelki te, wraz z moją "kulką" Essence sprawdziły się znakomicie - makijaż zajął mi duuużo mniej czasu niż te babrane palcami, a i efekt jest chyba lepszy ;)
Jak Wam się podoba? Będę wdzięczna za wszelkie uwagi - jak zwykle :)
Użyłam tu trzech cieni z paletki - zieleni z lewego górnego rogu na całość, limonki ze środka dolnego rzędu do wewnętrznego kącika i na dolną powiekę oraz trochę tego morsko-szmaragdowego z dolnego prawego rogu dla przyciemnienia zewnętrznego kącika i linii załamania powieki. Liner to Kobo Intense Pen Liner, a tusz to Kobo - Lash Modeling Mascara - ostatnio nie rozstaję się z tymi dwoma produktami :)
collection 2000 bylo swojego czasu w Naturze przez pare lat;) pamietam bo jak chodzilam do gimnazjum to kupilam blyszczyk z tego a w liceum roz;) niestety juz ich niema:(
OdpowiedzUsuńpaletka fajna, kolory ladne chociaz ja wole nudziaki;)
Ooo, no proszę, nie miałam pojęcia! :D Ale może dlatego, że u mnie dopiero od paru lat jest Natura ;)
OdpowiedzUsuńUuu, jaka kolorowa paletka :)
OdpowiedzUsuńAle kolory nie dla mnie ;)
makijaż fajny, ale te kolory wydają mi się jakieś mało wyraziste.. może to wina zdjęcia..
OdpowiedzUsuńpiękny makijaz! I jakie cieniowanie ładne! :)
OdpowiedzUsuńkolory w paletce kompletnie nie moje, ale makijaż wyszedł Ci cudowny!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten zielony makijaż :) a i paletkę chętnie bym przygarnęła (co za sroka!) :D mam jakiś dziwny pociąg do zielonego makijażu, ale nie tak super mega wyrazistego, ale właśnie takiego jak u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje rozdanko :P
makijaż bardzo ładnie wyszedł :) jedyne co bym zmieniła - podkreśliłabym ciemniejszym cieniem dolną powiekę w zewnętrznym kąciku :)
OdpowiedzUsuńAle letnie kolory :) Makijaż ładny - kreska mi się podoba!
OdpowiedzUsuńMakijaż wyszedł świetnie, chociaż kolory w paletce jakoś niespecjalnie mnie przekonują.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż ale kolory nie moje
OdpowiedzUsuńwow ! przepiękny makijaż wykonałaś tą paletką, podziwiam :P
OdpowiedzUsuń~ zapraszam do mnie ;)
Jak widzę paletkę to myślę tylko że ja z tych kolorów nic bym nie zrobiła, ale makijaż jest piękny, więc wracam do kolorów, ale w dalszym ciągu niebieski mnie przeraża (tak jak niebieski w sleek sunset na który totalnie nie mam pomysłu)
OdpowiedzUsuńładnie, zobaczysz że niedługo będziesz robić takie mejkapy że hej :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze, cieszę się, że Wam się podoba :D
OdpowiedzUsuńnarawde podoba mi sie makijaż :) a te cienie maja swietne kolory, chętnie bym się wyposażyła w ta paletke :D
OdpowiedzUsuńDuży postęp w porównaniu z poprzednimi makijażami. Na pewno to zasługa pędzli - dobre cieniowanie podstawą sukcesu :)
OdpowiedzUsuń