Jakiś czas temu dałam się skusić w SuperPharm na żel Kamill, choć zawsze byłam do tej marki dość negatywnie nastawiona. Wtedy jednak te żele kosztowały zawrotną kwotę 3zł, a zapach krzyczał do mnie "Weź mnie, zjedz mnie!" ;) Nie przepadam za spożywczymi zapachami, ale chęć kąpieli w Bounty była tym razem silniejsza ;)
Opis producenta:
Zmiękcza, nawilża i regeneruje skórę, sprawia, że jest ona cudownie gładka.
Przeznaczony dla kobiet lubiących rozpieszczać swoją skórę i zmysły. Ekstrakty z kokosów i kakao łagodnie oczyszczają i zmysłowo pachną. Skóra nabiera delikatności, staje się miękka i elastyczna, a także dobrze nawilżona. Kakao poprawia humor, gdyż pobudza w skórze produkcję beta-endorfin sprawiających, że zapominamy o problemach.
Gdzie i za ile: wszędzie, a na pewno w SuperPharm, ok. 6zł / 250ml
Skład:
Moja opinia:
Od razu na wstępie przyznaję, że główną zaletą tego produktu jest dla mnie jego zapach, który przyćmiewa ewentualne wady, więc trudno mi będzie być obiektywną :P
Żel zamknięty jest w niebieskiej, nieprzezroczystej butelce, pod światło da się jednak zobaczyć, ile go jeszcze zostało. Butelka zamykana jest na wygodny zatrzask, a jej kształt czyni ją dość wygodną w użytkowaniu. Żel ma kremową konsystencję, jest biały, kojarzy mi się z mlekiem kokosowym. A zapach... cóż, jest właściwie identyczny do zapachu batoników Bounty :) Po prostu przepyszny, ma się ochotę go wypić, a nie myć się nim ^^ Niestety zapach ten jest dość nietrwały - tzn. czujemy go intensywnie podczas samego mycia się, ale szybko znika. Żel nie nadaje się też do wlewania bezpośrednio do wanny, bo zapach wyczuwalny jest króciutko. Pieni się i myje bez zarzutów.
Nie zauważyłam, żeby żel ten jakoś znacząco wpływał na skórę - nie czuję, żeby po kąpieli była nawilżona czy wygładzona, tak więc chyba jedynym atutem żelu jest fakt baaardzo przyjemnej kąpieli z jego udziałem. Raczej nie kupię go znowu, bo mam zapasy żeli, zresztą spożywcze zapachy, zwłaszcza takie zimowe, jestem w stanie zaakceptować tylko wtedy, gdy na dworze jest mróz :P
Zachęcam Was jednak do wypróbowania tego żelu dla samego zapachu, zwłaszcza, jeśli ktoś lubi tego typu słodkie, kulinarne nutki w kąpieli ;)
Kurczę kokos uwielbiam:D
OdpowiedzUsuńAle u siebie go nie widziałam bo dawno by był mój:D
Zapach iście stworzony dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJak zobaczę go w Rossmanie lub Naturze, na pewno kupię:)
ilussia, ja w tych sklepach go nie widziałam... Ale przyznaję też, że jakoś szczególnie za marką Kamill nigdy się nie rozglądałam ;) Powodzenia w poszukiwaniach! :)
OdpowiedzUsuńmięta czekolada sie sprawdził u mnie , ale ten tez uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńKolorowy Pieprz, mięta i czekolada z Original Source? Ciągle na niego poluję i go nie ma :(
OdpowiedzUsuńO rany, kocham wszystko co pachnie czekoladą! Mam nawet czekoladowe perfumy :D Muszę zdobyć ten żel!
OdpowiedzUsuńKąpiel w Bounty to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńjak skończę mydło bambino to kupie napewno
OdpowiedzUsuńŻelu z tej firmy nie miałam, ale kremy do rąk są super.
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych zapachów to właśnie kokos :)
OdpowiedzUsuńInvierno Beauty, no ja właśnie za kokosem nie przepadam, ale w tym połączeniu mnie ujął ;)
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy miałam tylko kremy do rąk i miło je wspominam:)
OdpowiedzUsuńo to jakaś nowość! na pewno jest rewelacyjny :) szkoda tylko że zapach nie utrzymuje się na ciele było miło pachnieć tak słodko
OdpowiedzUsuńthroughTheDaythroughTheLife, chyba nie nowość, bo kupiłam go z pół roku temu, a widywałam i wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńZapach musi być boski,kiedyś się skusze.
OdpowiedzUsuńO mamo, musi pachniec bosko!
OdpowiedzUsuńPS Dzieki za odpowiedż w związku z zwijanymi etykietkami, popróbuję:)
Bardzo fajny blog! Ciekawe kosmetyczne posty czyli to co najbardziej lubię czytać. Zapraszam Cię na mojego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyki4you.blogspot.com/
Prowadzę go od niedawna, ale w przyszłości zobaczysz tam wiele ciekawych postów. :)
Bardzo lubię ten żel :) Można je też kupić w Naturze :)
OdpowiedzUsuńŻe tak się wyrażę... Yummy! :)
OdpowiedzUsuńTeż skorzystałam z tej promocji w SuperPharmie i kupiłam wersję Sensitive. Przyznam, że na skórę nie działa wogóle, a zapach w butelce wydaje się przyjemny, ale już w trakcie kąpieli jakoś mnie odrzuca. Taki jakiś mdły. Żałuję, że nie wybrałam tego co Ty...
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę orzeźwiające zapachy, zimą przywołujące lato. Teraz jestem na etapie żelu o zapachu arbuza :)
OdpowiedzUsuńMmmmm kąpiel w Bounty? Chyba sie skusze:d
OdpowiedzUsuńxoxo
oo, przypomniałaś mi o nim ;]
OdpowiedzUsuńmiałam go, pięknie pachnie ;]
i taki tani :)
aż chyba kupię go przy okazji jakiś zakupów :)
ale musi być fajny ten zapach, świetne połączenie :)
OdpowiedzUsuń