sobota, 25 lutego 2012

Dabur Vatika - Wzbogacony olejek ze słodkich migdałów

Jak widzicie - wróciłam z Raju na Ziemi, czyli od Ukochanego. Cudownie mi się z nim mieszkało przez tydzień i niemal ze łzami w oczach wracałam do domu ;) 
Wracając do codzienności, wzięłam się za pisanie recenzji - przyznaję, bolesny upadek na ziemię ;) Prawie tak bolesny jak wieść o niezaliczonym egzaminie - gdyby nie jeden naprawdę debilny błąd, który przekreślił mi całe zadanie, byłoby 5 -.- No nic, poprawię ;)
A dziś napiszę Wam parę słów o olejku ze słodkich migdałów od Dabur Vatika. Od dłuższego czasu chciałam go wypróbować, wreszcie go dorwałam, a teraz mogę już co nieco o nim Wam powiedzieć.
  
  
Opis producenta:
Częste farbowanie i używania suszarki do włosów powoduje uszkodzenie powłoki włosa który staje się suchy, szorstki i matowy.
Olejek do włosów Dabur Vatika Almond zawiera odżywcze wyciągi z migdałków, sezamu i oleju kokosowego. Jego unikatowa receptura powoduje że powłoka włosa staje się bardziej miękka i nawilżona przez co włos staje się bardziej odżywiony i zdrowy.
  
Gdzie i za ile: 15zł / 200ml np. w sklepie Kosmetyki Dabur
  
Skład:
   
Moja opinia:
To mój pierwszy olej na parafinie i nieco się tego obawiałam - słyszałam, że są one ciężkie, trudno zmywalne i ogólnie nieprzyjemne w użytkowaniu. Na szczęście, jak dla mnie w praktyce nie różni się on za bardzo od tych olejów stuprocentowo roślinnych. Ten olej jest nie tylko migdałowy, a właściwie migdały są dość daleko w składzie. Na początku mamy parafinę, olej canola, olej palmowy, oliwę z oliwek, olej sezamowy, trochę chemii i dopiero migdały i kokos. Trochę bałam się, że nie mamy tutaj wyłącznie olejów naturalnych, ale po nałożeniu na włosy okazało się, że nie było czego się bać :)
Opakowanie oleju to odkręcana plastikowa butelka. Jej wylot nie jest w żaden sposób zwężany, ale łatwo wylać z niej odpowiednią ilość oleju. Sam olej jest pomarańczowy, dość rzadki i mocno tłusty ;) Jego zapach kojarzy się z kosmetykami dla dzieci, trudno mi go opisać, ale jest przyjemny. 
Nakładanie oleju na włosy nigdy nie było dla mnie przyjemne samo w sobie - tłusta maź na dłoniach, bleee ;) Łatwo się jednak domywa, choć nieco ciężej niż takie zwykłe bezparafinowe oleje. Z włosów zmywa się tak samo jak tamte - dwa mycia szamponem bez SLSów, np. BabyDreamem wystarczają, żeby włosy były czyste, bez grama oleju. Jeśli trzyma się ten olej na włosach dłużej, może wypaść parę pojedynczych włosów. Po wysuszeniu, okazuje się, że włosy są miękkie i mocno błyszczące, zauważyłam też lekkie nawilżenie, ale ten efekt pojawił się po 5-6 użyciach oleju. 
Ogólnie mówiąc jestem zadowolona, choć nadal kusi mnie spróbowanie czystego oleju ze słodkich migdałów ;) 
  
  
A jakich olejów Wam zdarzyło się używać? Miałyście coś z Dabura? Jak wrażenia? :)
   
Tutaj jeszcze post dla zainteresowanych:

38 komentarzy:

  1. Interesujący. Ostatnio "wpadłam" w olejowanie :) Niewiele jeszcze wiem, ale ciągle się uczę :)

    Nie przejmuj się egzaminem. Po niezdanych możemy być bezkarnie przytulne przez dłuuugi czas ;D

    Pozdrawiam i całuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam więc do tego posta zalinkowanego powyżej - takie podstawy w temacie olejowania ;)

      Usuń
  2. O muszę się skusić!
    www.beauty-fresh.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. skusze sie na niego, jak skoncze olej kokosowy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie stosowałam innych olejków poza oliwką Babydream, ale chodzi za mną od jakiegoś czasu olej kokosowy.
    A co do powrotu do rzeczywistości - łączę się w bólu i współczuję... Mnie czeka powrót w poniedziałek do południa, a jestem z Lubym od 3 lutego nonstop (najpierw u mnie, teraz u niego) i nie wyobrażam sobie powrotu do szarej rzeczywistości... :( Przeważnie u mnie takie długie przebywanie razem też kończy się łzami :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to Wam pewnie jeszcze trudniej... A jak często widujecie się tak "normalnie"?

      Usuń
    2. No co tydzień nasze "widzenie się" zaczyna się w piątki ok. 18 i trwa do niedzieli do 18 (czasem jak olejemy poniedziałkowe poranne zajęcia to do poniedziałku rano). A tak to wszystkie ferie, przerwy świąteczne spędzamy calusieńkie razem. Innych opcji na razie nie ma, bo dojazd w jedną stronę trwa 3-4h.

      Usuń
    3. No to podziwiam, ja bym się chyba zaryczała, będąc w związku na odległość ;) W sumie my widujemy się czasem nawet rzadziej, bo np. tylko w soboty, a mieszkamy w jednym mieście ;)

      Usuń
    4. Heh, no u mnie też lekko nie było ;) Jesteśmy razem już ponad 3 lata i początki to były nieustanne płacze przy rozstaniach, a teraz też prawie po każdym weekendzie kilka łezek mi się uroni :P No ale za jakieś 3-4 miesiące chyba już koniec męki i Luby się do mnie sprowadzi :)

      Usuń
  5. Czaję się na nie od jakiegoś czasu :D a na długo go nakładasz na włosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nakładam, jeśli mam min. 3-4 godziny, ale często nakładałam go na cały dzień, jeśli nie musiałam się ruszać z domu, np. w weekend ;)

      Usuń
  6. Rozważałam kupienie jego albo jego kokosowego brata, ale jestem tak zakochana w Alterze, że już sama nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nudzi Cię używanie tylko jednego oleju non stop? :D

      Usuń
  7. Mam ten olejek, mam rónież ten z kaktusem, u mnie to raczej był szał zakupowy, niz przemyslana decyzja, zastanawiałam jak się za niego zabrać, ale widze przed następnym skokiem na helfy musze porządniejszy wywiad zrobić. A Te olejki jakoś zużyje może na zmianę z naturalnymi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz też pobawić się w alchemika i zrobić jakąś własną mieszankę olejów z tymi daburowymi :)

      Usuń
  8. szukam nowego oleju do kupna, choć na poczatek wolałabym bez parafiny. Dziękuję za opis, za jakiś czas na pewno się przyda

    OdpowiedzUsuń
  9. Z Dabura mam Amle ale za krótko używam, żeby cokolwiek powiedzieć. Chociaż...jedno mogę już powiedzieć. Zapach mi kompletnie nie pasuje :) No ale czego nie robi się dla włosów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie mnie intryguje ten zapach po opisach dziewczyn na blogach :D

      Usuń
  10. Nie przepadam za olejkami Dabur, za to czysty olej ze słodkich migdałów uwielbiam! Nakładam go na buzię (na noc), smaruję nim ciało, olejuję nim włosy... Dodam, że kupuję w sklepie zielarskim za dosłownie 10 zł / buteleczka - uważaj, nie przepłacaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w zielarskim też jest w takiej cenie, nawet w sumie nieco niższej, ale chciałam też spróbować takiego typowego do włosów, myślałam, że będzie miał większy procent oleju migdałowego ;)

      Usuń
  11. Szkoda że niemoge powąchać tego olejku. Same opakowanie wygląda świetnie a co do olejku to na pewno również pięknie pachnie. A wiesz mieszkam z narzeczonym jutro wyjerzdza w delegacje na tydzień i jakoś też mu smutno.

    OdpowiedzUsuń
  12. Skusze sie na niego jak skończę przynajmniej 2 moje oleje

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad używaniem olejów. Może się zdecyduję właśnie na niego. Nie wiem jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. muszę go wybróbować ! aktualnie mam tylko vatikę kokosową ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. ja wykańczam swój olej do wlosów i szukam nastepcy już wiem ze on nim nie bedzie

    OdpowiedzUsuń
  16. Skusiłam bym się na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej, jestem u Ciebie pierwszy raz :) Ciekawa recenzja tego olejku, miałam inną jego wersję, w wąskiej buteleczce. Niestety, tamten miał zapach cytrynowej kostki do toalety :/ Ale tak swoją drogą, olej mineralny to nie jest to samo co gliceryna ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups, przejęzyczyłam się i nawet nie zauważyłam, kiedy parafina zmieniła się w glicerynę :P

      Usuń
  18. mam Vatikę gold i cytrynową spisują się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam z tej samej firmy olej tylko, że kokosowy i dla mnie rewelacja :) Włosy puszyste (nie puszą się), nawilżone a w dotyku takie mięciutkie :) kusi mnie teraz ten migdał :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  21. Kupiłam niedawno ten olejek. Na półce był jeszcze jaśminowy i nowy kokos( ten, którego nie trzeba rozpuszczać). mam Amlę i Vatike kokosową w starej szacie. Kocham oba i ten po pierwszym razie wspaniały :)

    Co do czystego migdała, moje włosy zdecydowanie wolą mieszanki, funduje im mieszanki np. migdał+soja+jojoba+rycyna. Wredy i lepiej mi się nakłada i lepsze rezultaty.

    Trzymam kciuki za poprawkę &&

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten olejek też nie jest czystym migdałem, zobacz, ile w nim cudów, z czego oleju ze słodkich migdałów jest stosunkowo mało ;)
      Jest canola, olej palmowy, oliwka, sezam i dopiero teraz migdał i kokos ;)

      Usuń
  22. A używał ktoś może do włosów tego cuda z Manuki http://www.miodymanuka.pl/pl/p/100-Balsam-z-Olejku-Kokosowego-do-Pielegnacji-Ciala-i-Wlosow-100g/131 ? W internecie brak opinii...

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszamy bo mamy najlepsza produkty ziolowy do pielegnacji wlosow.. wlosy to naturalna bizuteria:) trzeba dbac

    www.daburdirect.pl
    www.deesis.com.pl/sklep

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...