Trafiacie czasem na kosmetyki, które bardzo Wam odpowiadają, ale mają jedną drobną cechę, która wyklucza je z użycia w Waszym przypadku? Ja trafiam, trafiłam także i tym razem... Eliksir ziołowy, a właściwie mgiełka do włosów marki Green Pharmacy, jest świetna, ale... No właśnie, ale. Poczytajcie:
Opis producenta i skład:
Gdzie i za ile: w Naturach, Rossmannach, na Biogalerii.pl - ok. 10zł / 250ml
Moja opinia:
Eliksir ziołowy, choć nazwa jest naprawdę intrygująca, to po prostu ziołowa mgiełka do włosów. Kryje się w brązowej przejrzystej butelce z atomizerem, który sprawdza się naprawdę świetnie - dobrze rozpyla, nie zacina się, nie cieknie. Bardzo podoba mi się design wszystkich kosmetyków z tej marki - wyglądają jak specyfiki z półki naszych prababć, uwieeelbiam! :) Tylko biały kolor pompki średnio mi tu pasuje ;) Eliksir po "wypsikaniu" go na dłoń wygląda jak zwykła woda, a pachnie bardzo intensywnie... rumiankiem. I to jest właśnie ten szkopuł, który odrzuca mnie od tego cuda... Nie znoszę rumianku, słabo mi się robi od tego zapachu! :(
Specjalnie dla Was, zatkałam jednak nos na prawie dwa miesiące i dzielnie testowałam eliksir. I dobrze zrobiłam, bo poza zapachem - nie mam mu chyba nic do zarzucenia :) Od razu po użyciu włosy są niesamowicie wygładzone, w dotyku wręcz jedwabne - byłam w szoku, kiedy to odkryłam. Zapach na szczęście nie utrzymuje się długo, w przeciwieństwie do tej gładkości :) Od kiedy go stosuję, wyraźnie zmniejszyła się ilość połamanych włosów - owszem, nadal mi troszkę wypadają, ale nie łamią się :) Wydaje mi się także, że zmniejszyło się przetłuszczanie moich włosów - zawsze myłam je codziennie, a teraz powinnam co... półtora dnia :D Tak, to i tak sukces ;) Dodam też, że eliksir w żaden sposób nie skleja i nie obciąża włosów - dokładnie tak, jak obiecuje producent :)
Ogólnie mówiąc, jestem z tego eliksiru bardzo zadowolona. Jakby jeszcze udało się jakoś zmienić jego zapach... Może macie pomysł, jak to zrobić?
Używacie tego typu mgiełek do włosów? Jakie są Wasze ulubione? :)
moja ulubiona to radical a ostatnio zakochałam się w Ce-Ce MED ;)
OdpowiedzUsuńCe-Ce chyba nie jest ziołowa?
Usuńnie ;) z ziołowych miałam tylko radical ;)
UsuńSwoją drogą też go uwielbiam, zawsze musi być w moim arsenale :)
Usuńbardzo dobra rzecz za niewielkie pieniądze ;)
UsuńDokładnie, razem z rzepową kuracją Joanny nieraz mi włosy uratowały :)
Usuńmuszę spróbować tego eliksiru :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście lepiej jest z dostępnością niż w przypadku ich olejków :)
Usuńto dobrze bo olejku do tej pory nie znalazłam ;/
UsuńEliksiry na pewno są w Naturze i chyba w Rossmannie :)
Usuńwłaśnie coś mi się zdawało że mignęły mi przed oczami w Rossmannie :D jutro muszę tam iść i zobaczyć ;))
UsuńOwocnych łowów ;)
Usuńdziękuję ;D
UsuńNo nieeee teraz mam ochotę kupić;D
OdpowiedzUsuńPsiasiaaam :P
Usuńkup ten drugi eliksir - wzmacniający, przeciw wypadaniu, w nim rumianku nie ma, może on zapachowo bardziej przypadnie ci do gustu :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się nad nim zastanawiam :) Na 99% mi się spodoba zapach, bo rumianek to jedyne ziółko, którego nie znoszę :P
UsuńDokładnie to samo chciałam napisać :) Miałam obie wersje i ta do wypadających zdecydowanie lepiej pachnie :)
UsuńNo to nie ma bata, na dniach idę ją obniuchać :D
UsuńJa miałam właśnie tę drugą wersję i pachnie bardzo ładnie :)
UsuńKusicie... :D
Usuńmuszę go chyba kupic :D przyda sie do moich włosów :D
OdpowiedzUsuńTo daj znać, czy się sprawdził ;)
Usuńa ja bardzo lubię te zapachy. Mam oba :P
OdpowiedzUsuńA jak określiłabyś zapach tego drugiego?
Usuńziolowy z przewaga cytryny... bardzo delikatny i przyjemny
UsuńOoo, brzmi super! Uwielbiam cytrusowo-ziołowe zapachy *.*
UsuńUwielbiam rumianek! :D
OdpowiedzUsuńA zazwyczaj mam taki problem z szamponami - mogą być super ale jak wywołują u mnie łupież to od razu je odstawiam (czyli w sumie większość szamponów :( )
A używasz tej mgiełki jeszcze z jakaś odżywkę do spłukiwania?
Odżywek tego typu raczej nie stosuję - raczej jakieś maski na parę minut albo oleje.
UsuńZiołowy zapach mi nie przeszkadza, mam w planach kupić ten eliksir od dawna i chyba w końcu to zrobię :)
OdpowiedzUsuń"Ziołowy" też uwielbiam... Ale ten jest czystko rumiankowy ;)
UsuńMuszę wypróbować :) Kocham zapach rumianku.
OdpowiedzUsuńBrrr, nie potrafię tego pojąć :P
UsuńUwielbiam rumiankowe produkty:)
OdpowiedzUsuńMnie ten zapach nie kojarzy się z niczym przyjemnym :P
Usuńbardzo chętnie go wypróbuję tym bardziej że ja lubię rumianek, a wręcz piję napar z niego codziennie :P
OdpowiedzUsuńmoże spróbuj dolać jakiś inny olejek eteryczny..
pozdrawiam
Myślałam o tym, ale zapach jest tak intensywny, że olejku musiałabym dać duuużo. A wtedy już na pewno by obciążał włosy.
Usuńmam i go kocham !!!! jednak zapach nie.do wytrzymania zgadzam sie
OdpowiedzUsuńOch, jedna, co mnie rozumie ^^
Usuńja osobiście bardzo rumianek lubię, więc jak tylko spotkam tą mgiełkę w sklepie, to włożę do koszyka i pognam do kasy. :D
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że to, co u mnie mgiełkę przekreśla, kogoś zachęci do zakupu :P
UsuńDobrze, że napisałaś o tym rumiankowym zapachu- jutro po niego lecę , kocham rumianek i inne ziołowe herbaty i zapachy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pomoże mi na moje ostatnio okropnie wypadające włosy.
Na wypadające włosy to bardziej ta druga wersja... albo Radical ;)
UsuńDzięki za radę :) ten i tak kupię..choćby dla zapachu :)
Usuńojeeeeej :P muszę go mieć! mi zapach rumianku nie przeszkadza, więc będę używać z przyjemnośćią :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak twierdzisz... :P
Usuńzaciekawiłaś mnie tym preparatem :) będę musiała się gdzieś koło niego zakręcić :D:D:D
OdpowiedzUsuńNic trudne, łatwo go znaleźć :)
UsuńW będąc w Rossmannie przeszłam obok niego i zastanawiałam się czy go kupić, ale nie wiem dlaczego nie zrobiłam tego :P Następnym razem na pewno wrzucę go do koszyka :D Moje włosy niestety są łamliwe i potrzebują tego ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomogłam ;)
UsuńZapach rumianku lubię, ale moje włosy bardzo szybko od niego jaśnieją.
OdpowiedzUsuńMoje na szczęście się nie rozjaśniły, a trochę się tego bałam.
UsuńPewnie sporo się namyślę zanim kupię ten produkt,gdyż moje wypadające włosiska mnie dobijają.. stosowałam jakiś czas wodę pokrzywową jako wcierkę i nawet nic się nie ruszyło w kierunku zmniejszonego wypadania włosów... Mam "czarodziejski" balsam do włosów z łopianem z tej firmy, i jakoś trudno mi uwierzyć że produkt nakładany tylko na włosy (nie w cebulki) zmniejszy ich wypadanie, a zużyłam go już połowę.. :<
OdpowiedzUsuńMi na wypadanie ZAWSZE pomaga duet mgiełka Radical + rzepowa kuracja Joanny - są świetne :)
UsuńMuszę sobie coś takiego kupić :)
OdpowiedzUsuńKup kup :>
Usuńbrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie :D
OdpowiedzUsuńI wcale się nie dziwię ;)
UsuńJeszcze nigdy go nie widziałam, a że bardzo lubię ziołowe produkty... :)
OdpowiedzUsuńTo już wiesz, za czym się rozglądać ;)
UsuńJakoś nie wymyśliłam, że to rumianek, pachniał mi po prostu łąką w lecie :) a jak go nakładałaś - tylko na włosy, czy na skórę głowy też?
OdpowiedzUsuńOooj, nie, ja czuję tylko i wyłącznie rumianek ^^
UsuńOgólnie psikałam na włosy, nie wmasowywałam jakoś specjalnie.
Koniecznie muszę go znaleźć i wypróbować. U mnie zapach nie będzie problemem, bo uwielbiam wprost rumianek :) Lubię takie lekkie specyfiki, bez spłukiwania, które jednak nie obciążają włosów. No i to opakowanie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że poza tym nieszczęsnym rumiankiem, jesteśmy zgodne ;)
UsuńJa psikam głownie na skórę głowy i od jakiegoś czasu zauważyłam plagę baby hair! Poza tym to co napisałać co do działania jest również w moim przypadku prawdą! ten eliksir to mój KWC!!! :D
OdpowiedzUsuńOho! No to jak kupię ten drugi na pewno będę psikać też na skórę głowy :D
UsuńPowiem szczerze, że też testuję te kosmetyki i recenja szamponu już u mnie, a eliksir będę recenować niebawe, tylko ten z łopianem, ale generalnie wszystko na plus :)
OdpowiedzUsuńPrawda, Green Pharmacy mnie jak dotąd nie zawiodło :)
Usuństrasznie żałuję że nie mam dostępu do ich produktów, czytałam same pozytywne opinie :c
OdpowiedzUsuńNie masz Natury ani Rossmanna?
Usuńmieszkam obecnie w Anglii, tutaj takich dobroci niestety nie ma :D
UsuńBuuu, szkoda... To może jak będziesz w Polsce ;)
UsuńDo psikania po długości mam mrs potter.
OdpowiedzUsuńNa skalp znam tylko radical. Ale i tak wolę capitavit do wcierania- dużo nowych włosów po nim wyskakuje.
A co powiesz o tej Mrs Potters?
UsuńJa używam eliksiru przeciw wypadaniu - nie ma zapachu rumianku :) Stosuję go jako wcierkę, gdyz jakoś nie mam zaufania do psikania ziołami na długość... Nie przesuszą włosów?
OdpowiedzUsuńBuuu, dziś pół miasta za nim zwiedziłam i nigdzie nie znalazłam :<
UsuńOd jakiegoś czasu używam tego eliksiru i jestem zaskoczona świetnym efektem :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci przypasował, ja przestawiłam się na tę drugą wersję ;)
Usuń