Kiedy jakiś czas temu śniłam o olejach do włosów marki Dabur, nawet nie pomyślałam, że będę używać też ich szamponów. Ba, nie wiedziałam, że mają szampony :P A później w moje łapki wpadł cały migdałowy komplet - olejek, szampon i krem do stylizacji. Olejek już opisałam, krem testuję, a szampon przedstawię Wam dzisiaj :)
Opis producenta:
Zawiera migdały, jogurt, miód oraz hennę.
Unikalna receptura szamponu powoduje że włosy są odżywione i dokładnie i bardzo intensywnie nawilżone przez co wyglądają zdrowo, są błyszczące i aksamitne w dotyku.
Najlepsze rezultaty osiągniecie Państwo stosując szampon wraz z olejem do włosów Dabur Vatika Almond.
Unikalna receptura szamponu powoduje że włosy są odżywione i dokładnie i bardzo intensywnie nawilżone przez co wyglądają zdrowo, są błyszczące i aksamitne w dotyku.
Najlepsze rezultaty osiągniecie Państwo stosując szampon wraz z olejem do włosów Dabur Vatika Almond.
Gdzie i za ile: kosmetykidabur.pl, 13zł / 200ml
Skład:
Moja opinia:
Szampon mieści się w plastikowej nieprzezroczystej butelce zamykanej z góry na zatrzask, który otwiera się dość ciężko, można połamać paznokcie ;) Ja zostawiam butelkę przymkniętą. Jeśli chodzi o "podglądanie" - od światło bez problemu możemy skontrolować, ile produktu zostało. Estetyka opakowania bardzo mi się podoba, zwłaszcza kształt butelki. Szampon ma kolor ciemnopomarańczowy, jest lekko perłowy i dość gęsty - mniej więcej w połowie opakowania trzeba go już "wytrząsać", żeby spłynął do otworu. Coś, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, to zapach. Bałam się, że będzie mdły, migdałowy, a tymczasem jest bardzo apetyczny, owocowy - kojarzy mi się z sokami typu multiwitamina. :)
Szampon jest dość wydajny, bo świetnie się pieni - wystarczy odrobina do umycia włosów. Dobrze je oczyszcza, nie wpływa w żaden sposób na ich przetłuszczanie, ale sprawia, że po wysuszeniu są miękkie i sprawiają wrażenie zdrowszych. Nie plącze włosów, ale też nie ułatwia znacząco ich rozczesywania. Szampon przeznaczony jest do włosów suchych, moje takie nie są, ale nawilżenie zawsze się przyda, prawda? Otóż mam wrażenie, że faktycznie nawilża, o ile mogę to stwierdzić na moich przetłuszczających się włosach. Żałuję tylko, że owocowy zapach szamponu nie zostaje na włosach dłużej niż parę, może paręnaście minut, bo jest bardzo apetyczny :)
Dodam, że z musu używałam go także jako żelu pod prysznic przez 3 dni - zapomniałam żelu na wyjazd ;) Całkowicie spełnił swoją tymczasową rolę ;)
Krótko mówiąc, jest to bardzo przyzwoity szampon, choć nie stanowi żadnej rewelacji ;) Z przyjemnością zużyję go do końca - po miesiącu codziennego używania została mi 1/4 butelki.
Używałyście kosmetyków Dabur? Zwłaszcza innych niż oleje, które są najpopularniejsze ;)
Szampon jest dość wydajny, bo świetnie się pieni - wystarczy odrobina do umycia włosów. Dobrze je oczyszcza, nie wpływa w żaden sposób na ich przetłuszczanie, ale sprawia, że po wysuszeniu są miękkie i sprawiają wrażenie zdrowszych. Nie plącze włosów, ale też nie ułatwia znacząco ich rozczesywania. Szampon przeznaczony jest do włosów suchych, moje takie nie są, ale nawilżenie zawsze się przyda, prawda? Otóż mam wrażenie, że faktycznie nawilża, o ile mogę to stwierdzić na moich przetłuszczających się włosach. Żałuję tylko, że owocowy zapach szamponu nie zostaje na włosach dłużej niż parę, może paręnaście minut, bo jest bardzo apetyczny :)
Dodam, że z musu używałam go także jako żelu pod prysznic przez 3 dni - zapomniałam żelu na wyjazd ;) Całkowicie spełnił swoją tymczasową rolę ;)
Krótko mówiąc, jest to bardzo przyzwoity szampon, choć nie stanowi żadnej rewelacji ;) Z przyjemnością zużyję go do końca - po miesiącu codziennego używania została mi 1/4 butelki.
Używałyście kosmetyków Dabur? Zwłaszcza innych niż oleje, które są najpopularniejsze ;)
Ciekawa jestem tej firmy, kazdy sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńNoo, może nie każdy, ale ogólnie mówiąc jest warta uwagi ;)
Usuńbardzo lubiłam ten szampon. zapach ma obłędny
OdpowiedzUsuńDokładnie, same owoce! *.*
UsuńA ja jeszcze nie miałam nic Dabur.
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie któryś z olejków ;)
UsuńJa chcę olejek vatika ;) Szampon jakoś mnie nie kręci ;p Zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńO olejku już pisałam ;)
UsuńJakoś mnie te szampony kompletnie nie kręcą :)
OdpowiedzUsuńMnie szczerze mówiąc też nie bardzo, ale chętnie przetestowałam tak w ramach ciekawostki ;)
Usuńmmm zapach musi być boski!
OdpowiedzUsuńOooj, jest ;)
UsuńKiepski skład ma ten szampon, wartościowe składniki jak tytułowe migdały są na szarym końcu! Nie kupiłabym go przez ten nieciekawy skład. Krzywdy wiadomo nie wyrządzi, bo to tylko szampon ;-)
OdpowiedzUsuńHehehe, przypomniało mi się, że miałam kiedyś jakiś szampon, który niby był oliwkowy czy jakiś tam, a w składzie nie było nic, co mogłoby choć kojarzyć się z oliwkami :D
Usuńhttp://aleksandra-makijaz.blogspot.com/2012/03/z-racji-tego-ze-moj-blog-niedawno.html Zapraszam Cię do wzięcia udziału w konkursie makijażowym u mnie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie, ale takie komentowanie bez słowa o notce tylko z linkiem zakrawa nieco o spam, nie...?
UsuńJeszcze nic nie miałam z tej firmy, a szkoda.
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić, choćby olejki.
UsuńNie używałam. Szkoda, że tak trudne je dostać.
OdpowiedzUsuńStacjonarnie faktycznie trudno, ale w necie już w kilku sklepach je widziałam ;)
UsuńJa coś nie mogę się zebrać, żeby kupić coś z tej firmy, a lista jest całkiem długawa... :)
OdpowiedzUsuńTeż korci mnie przetestowanie paru rzeczy jeszcze, jak choćby linii kaktusowej...
Usuńja najbardziej lubie ten z kaktusa :)
OdpowiedzUsuńA olej z kaktusem miałaś? Oj, korci korci...
Usuńostatnio sie nad nim zastanawialam :)
OdpowiedzUsuńI co wzięłaś? :)
UsuńWygląda naprawdę bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńSzampon jak szampon, ale warty uwagi ;)
Usuńz chęcią go wypróbuję, zbieram się, żeby zrobić jakieś zamówienie na ich stronie.
OdpowiedzUsuńRaj, prawda? ;)
UsuńZwłaszcza dla osób olejujących włosy ;)
Ooo, ostatnio ciekawiły mnie te szampony :)
OdpowiedzUsuńZamówiłabyś je teraz po tej recenzji?
UsuńO, proszę :) Może zakupię :)
OdpowiedzUsuńJeśli tak, daj znać, jak się sprawdzi ;)
Usuńja używałam kremu do stylizacji, ale używałam jako maski;)
OdpowiedzUsuńOooj, bałabym się... Jak włosy na to reagowały?
UsuńZaciekawiłaś mnie tym szamponem :)
OdpowiedzUsuńTaka moja rola ^^
UsuńJa kupiłam ten kaktusowy. Po pierwszym myciu jestem, ale zapach mmmmm
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze zmywa olejki i na tym mi zależało najbardziej.
Poza tym jedyny, który może spokojnie stać w łazience, bo dzieci go nie otworzą :)
A nie wolisz do olejów używać czegoś bez SLSów, które wymywają też te pozytywne składniki olejów? ;)
UsuńMam ten szampon, wykańczam go z wielką niechęcią... Niby się ładnie pieni-bardzo niewiele go trzeba, dobrze myje włosy, zapach także fajniutki (rzeczywiście multiwitaminka!) ale skład jest tragiczny - Slski, silikony to nic przy formalinie w połowie składu- silnie drażniącej substancji i olejku migdałowym i ekstrakcie jogurtowym na samiusińkim końcu składu... To jest własnie ten rodzaj szamponów, który niby ma myc i pielegnowac a tak naprawde doprowadza powoli do komplikacji ze skorą głowy, przesuszeniem samego włosa. Nie fajny...
OdpowiedzUsuńFormalina nie kojarzy się dobrze, nawet jej nie rozszyfrowałam tu w składzie...
UsuńJa wygrałam taki sam zestaw w konkursie organizowanym na stronie Dabur. Niestety ten szampon potwornie wysusza mi włosy. Po 3-4 użyciach musiałam z niego zrezygnować. W sumie patrząc na skład to nawet się nie dziwię. Na szczęście krem i olejek zrekompensowały mi tą sromotną, szamponową klęskę :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, dla każdego coś miłego :P
Usuń