Czas na drugi makijaż, który wykonałam posługując się wyłącznie paletką Sleek Make-up - Oh So Special.
Stwarza ona wiele możliwości makijażu - od ledwie widocznych stonowanych dziennych aż do mocnych wieczorowych świecidełek. Wczorajszy należał do pierwszej kategorii, dlatego dziś chcę pokazać tę drugą.
Makijaż ten kojarzy mi się z jakimś ekskluzywnym wieczorowym wyjściem, może jakaś gala? ;)
Jest mocny i błyszczący, choć nie przesadnie krzykliwy, dodaje spojrzeniu głębi :) Połączyłam tu jasny cień z dużo ciemniejszym, chcąc sprawdzić, jaki da to efekt - i ja z niego jestem zadowolona. Co prawda na ostatnim zdjęciu widać, że ciemnego w pewnym miejscu zabrakło, ale na żywo w ogóle tego nie było widać.
Żałuję tylko, że nie zrobiłam także zdjęcia w sztucznym świetle - byłoby widać, jak pięknie migotliwy jest ten makijaż.
A czego do niego użyłam?
Zaczęłam od nałożenia bazy Hean. Na wewnętrzną połowę powieki dałam jasny łososiowy cień, czyli Organza, a na zewnętrzną stronę ciemny brąz - Celebrate. Starałam się ładnie wycieniować na granicy cieni, żeby przechodziły w siebie w miarę płynnie - Wy oceńcie, czy mi się to udało. Roztarłam też cienie ku górze. Wąskim pędzelkiem nałożyłam także te dwa cienie na dolną powiekę, w takim samym układzie jak na górnej. Czarną kreskę zrobiłam z użyciem cienia Noir, skośnego pędzelka Essence oraz bazy pod pigmenty sypkie Kobo.
Rzęsy wytuszowałam wydłużającą maskarą Hean (czy tylko mi się wydaje, że jakoś mało czarny jest ten tusz?), a brwi podkreśliłam zestawem do brwi Oriflame. I to by było na tyle, jeśli chodzi o kosmetyki użyte przy tym makijażu.
Jak się on Wam podoba? Kojarzy Wam się podobnie jak mnie? Wiem, że nie jest to skomplikowane cudo, ale jak dla mnie wystarczające na jakąś uroczystość czy coś ;)
Czekam na Wasze opinie :)
Makijaż bardzo ładny. Dla mnie jak najbardziej dzienny, chyba, ze tylko na zdjęciach jest delikatny.
OdpowiedzUsuńPrzez to, że jest mocno iskrzący (kurde, ten brak fotki w sztucznym świetle...), dla mnie jest bardziej na wieczór, bo na dzień wolę jaśniejsze i bardziej matowe (choć nie całkiem :P) makijaże, nawet jeśli w krzykliwych kolorach ;)
UsuńWidzę, że jednak przekonujesz się do podkreślania brwi :)
OdpowiedzUsuńNa co dzień nie ;) Tylko na potrzeby bloga :P
UsuńPodoba mi się:) Faktycznie mało wyrazisty ten tusz...
OdpowiedzUsuńNiedługo go będę recenzować...
UsuńŁadnie :)
OdpowiedzUsuńKolejny bardzo ładny makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUwielbiam tą paletkę. Jak dla mnie jest nawet lepsza od Au Naturel :)
OdpowiedzUsuńBrwi podkreślaj, bo dobrze Ci idzie i ładnie to wygląda.
Au Naturel w ogóle wydaje mi się taka nijaka, aż zbyt neutralna ;)
UsuńŁadny makijaż :) Na zdjęciu wygląda delikatnie :) Kolor tuszu rzeczywiście jest trochę za blady jak na czerń.
OdpowiedzUsuńMuszę poćwiczyć z tymi zdjęciami, bo na żywo był mocniejszy... ;)
UsuńJak dla mnie: piękny :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ^^
UsuńDla mnie też dzienniak ;) Ładny, kolory świetnie współgrają ;)
OdpowiedzUsuńHehe, to może coś ze mną nie tak, że takie makijaże to już są "ciemne, mocne i wieczorowe" :D
UsuńCzadowy baardzo mi się podoba!:)
OdpowiedzUsuńNo no, jaka kreska ładna :)
OdpowiedzUsuńEee, akurat kreska jak kreska ;)
UsuńPrześlicznie jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńNie przesadzajmy z tym "jak zwykle", bo ciągle się uczę, ale dziękuję ;)
UsuńŁadnie :) Podoba mi się jak podkreśla Twoją brązową tęczówkę:)
OdpowiedzUsuńTa paletka ogólnie jest idealna do brązowych oczu :)
Usuńorzechowo wyszło :)
OdpowiedzUsuńSerio? Dla mnie zdecydowanie bardziej orzechowy był ten poprzedni makijaż ;)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńZ wszystkich 3 ten najbardziej mi się podoba :) Osobiście tylko dociągnęłabym kreskę do samych rzęs, bo na zdjęciu widać prześwit powieki między kreską a linią rzęs. Ale poza tym makijaż fajny - ładnie podkreśla tęczówkę :)
OdpowiedzUsuńWiem, że są prześwity, kiedy robię kreskę pędzelkiem nie umiem im zaradzić, będę ćwiczyć ;)
Usuń