... jeśli chodzi o adopcję małej Missy.
Wszystko było ustalone, umowa adopcyjna wydrukowana, kupiona nowa miseczka, wyprawka, zapas karmy, jeszcze wczoraj tymczasowi właściciele wysyłali nam aktualne zdjęcia kotki.
Miała zostać przywieziona do nas dzisiaj między 13:00 a 14:00. Zrezygnowałam nawet z pracy w ten weekend, żeby móc przy tym być. O godzinie 13:30 wszyscy siedzimy jak na szpilkach, czekamy na kota, a nagle dzwoni telefon, to pani, która miała nam ją przywieźć. Okazało się, że kotka jednak nie jest do adopcji. Decyzja z ostatniej chwili. Rodzina tymczasowa uznała, że jednak za bardzo zżyli się z małą.
Aż nie wiem, co o tym myśleć, jest mi niesamowicie przykro. Wcześniej nie udało się z Wiewiórką, teraz z Missy, a w ogłoszeniach (przekopałam wszystko!) nie ma żadnej młodej kotki, która mogłaby mieszkać z dorosłym kocurkiem i psem.
To tyle, chciałam tylko dać Wam znać, bo od rana mnie pytacie, czy mała już jest... :(
Przykro! Sama wiem, że nie jest łatwo znaleźć kota/psa, któremu "pasuje" życie z małymi dziećmi, innymi kotami czy psami. Staniemy za jakiś czas przed podobnym wyborem i już wiem, że nie będzie łatwo. Tym bardziej przykro! Trzymaj się :))
OdpowiedzUsuńNiefajna sprawa... Przykro mi, trzymaj się.
OdpowiedzUsuń:( Trzymaj się Kochana :*
OdpowiedzUsuństrasznie mi przykro :(
OdpowiedzUsuńszkoda... :( szukajcie nastepnej!
OdpowiedzUsuńszkoda, ale możesz dać innemu kociakowi kochający dom :) tyle ich czeka na miłość :(
OdpowiedzUsuńRozdmuchane nadzieje, szkoda.
OdpowiedzUsuńZżycie zżyciem, ale bądźmy poważni... tak się nie robi.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda. Na pewno jeszcze znajdzie się jakiś mały kotek, który będzie potrzebował opieki :)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda. Takie zachowanie ze strony tymczasowych opiekunów jest bardzo niepoważne.
OdpowiedzUsuńSzkoda... Jest piękna...
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się! Znajdziesz jeszcze jakąs :) ale ludzie to serca nie mają... dają nadzieję innym a potem ją odbierają, bo sami nie chcą oddać zwierzaka... heh
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nieco to głupie z ich strony. Decydują się, że dają Ci kota po czym nagle rezygnują.. trzeba było wcześniej o tym pomyśleć. Nie przejmuj się, znajdziesz innego, który jeszcze bardziej chwyci Cię za serce :*
OdpowiedzUsuńPrzykro mi bardzo, że tak potoczyły się sprawy. Tymczasowa rodzina wykazała się totalnym brakiem wyobraźni i odpowiedzialności. Byle tylko kotce żyło się tam równie dobrze, jak dobrze mogłaby mieć u Ciebie.
OdpowiedzUsuńBardzo brzydko postąpili.. brak słów , mogli na początku to powiedzieć .
OdpowiedzUsuńByłaś na forum.miau.pl?
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kocie forum (mam 4 koty i 2 psy).
Na pewno znajdziesz odpowiednie zwierzątko.
Jeśli będziesz potrzebowała pomocy to pisz :)
Zachowali się jak idioci - to co przepraszam wcześniej nie wiedzieli że kot jest dla nich wazny? :( Wiem, że teraz ci baaaardzo smutno ale zawsze moglo by być tak, że twoj kot by jej niezaakceptował... może tak miało być(ja tak miałam z moim psem). Trzymam kciuki żeby tamta rodzina dobrze opiekowała się kotką!
OdpowiedzUsuńtzn. miałam tak że pies nie zaakceptował drugiego..
UsuńBeznadziejna sytuacja..
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :( Nie rozumiem takiego zachowania, zwierzę to nie zabawka... Mogli lepiej zastanowić się wcześniej a nie podejmować tak niepoważne decyzje na ostatnią chwilę
OdpowiedzUsuńooooo nie :(
OdpowiedzUsuńtoż to chamstwo...
przykre ; (
OdpowiedzUsuństrasznie chamsko postąpili ; /
Czytałam na fb o tym. Postąpili chamsko ;/ Współczuję
OdpowiedzUsuńWielka szkoda.
OdpowiedzUsuńkuuuurcze, strasznie nieprzyjemna sytuacja.
OdpowiedzUsuńżal.pl - co za ludzie!
OdpowiedzUsuńTak jak wyżej pisała lorraine, również polecam zerknąć na miau.pl lub poczekać - za miesiąc będzie wysyp kocich maluchów, więc prędzej czy później na pewno Ci się uda przygarnąć jakąś kocią sierotkę :)
Niepoważni:( Zwierzę to nie zabawka! Ciekawe kiedy zmienią zdanie:/
OdpowiedzUsuńojej :( ja zanim przygarnęłam swojego pieska już go kochałam :( i jakby ktoś powiedział, że jednak nie :(
OdpowiedzUsuńprzykro mi, ale wierzę, że niedługo spotkasz kolejnego, który Cię chwyci za serce i tym razem z Tobą zamieszka :)
OdpowiedzUsuńludzie są okropni...brak słów :(
OdpowiedzUsuńKurcze no niefajnie,że tak nagle i przewrotnie podjeli decyzje na nie:/
OdpowiedzUsuńoch, współczuję... Pamiętam jak ja kilka miesięcy temu przygarnęłam kolejnego maluszka i nie wyobrażam sobie, aby ktoś w ostatnim momencie mi powiedział, że nic z tego :(
OdpowiedzUsuńTo dopiero świństwo, współczuje :(
OdpowiedzUsuńPrzykre.. Mam nadzieję, że mała będzie mimo wszystko miała dobry dom..
OdpowiedzUsuńNo i trzymam kciuki żeby kolejna adopcja się udała.. Nie poddawaj się..
Strasznie mi przykro, bo wiem jak się cieszyłaś =( może jeszcze uda Wam się znaleźć jakąś kotkę. W końcu mamy marzec, a wiadomo jaki to okres dla kotów.
OdpowiedzUsuńW każdym razie trzymam kciuki...
Po prostu niepoważni ludzie - tak się ie robi... :( Bardzo mi przykro i trzymam kciuki za dalsze poszukiwania kotki :*
OdpowiedzUsuńCzasem się zdarza, że kupiec czy też osoba, która miała adoptować, też w ostatniej chwili rezygnuje, i to tez nie jest fajne..
OdpowiedzUsuńPrzykro mi bardzo, Orlico! Obyś znalazła innego kotka :)
O jejciu :( Nawet nie wiesz, jak mi przykro i smutno :(
OdpowiedzUsuńZ jednej strony, to dobrze, bo ma kochający dom w którym się przywiązała, a z drugiej okropny żal i smutek, bo człowiek się nastawił, oczekiwał, a tutaj taka straszna wiadomość :(
Trzymaj się kochana:* Życzę Ci szybkiego znalezienia kotka:*
Na pewno się jakaś biedna duszyczka znajdzie.
Zobacz kochana na miau, tam są osoby - anioły, wiem do dzisiaj się o tym przekonałam. Jeśli znajdziesz kotka, nawet daleko to tak się zgrają, że zrobią wszystko by go Tobie dostarczyć. Te forum ma moc !
Buziaki i pamiętaj będzie dobrze:*
Jak coś to pisz :)
:( To strasznie nie fair z ich strony. Przykro mi bardzo. Może schronisko?
OdpowiedzUsuńprzykro mi, ale mam nadzieję, że kotkowi będzie dobrze i u nich
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ale rozumiem rodzinę. Ja też miałam mieć 1 kotka na tymczasie i został ;) Nie nadaję się na opiekuna tymczasowego :P
OdpowiedzUsuńOj, szkoda. I to tak w ostatniej chwili...
OdpowiedzUsuńZ drugiej stronie nie dziwię się rodzinie tymczasowej, bo wiadomo - do zwierzaka szybko można się przywiązać i pokochać :)
Strasznie mi przykro.. mam nadzieje, że mimo wszystko niebawem trafi do Ciebie inny super kotek :)
OdpowiedzUsuńNa tablicy.pl na pewno znalazłabyś jakiegoś kotka:)
OdpowiedzUsuńPrzeglądałyśmy wszystkie możliwe ogłoszenia i na tablicy i na innych serwisach i na chwilę obecną nie ma ofert, które by nam pasowały, bo mamy dość sprecyzowany "opis" kotka, który ma do nas trafić ;) Nie dlatego, że kaprysimy, ale przez sytuację u nas w zwierzyńcu ;)
UsuńTakie sytuacje wkurzają mnie bardzo.. ktoś chce przyjąć pod swój dach kotka, by nie musiał szlajać sie po ulicy/siedzieć w schronisku, wszystko jest już załatwione, rodzina sie przygotowała, a właściciele zmieniają zdanie.. żałosne i wkurzające, serio..
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam gdzieś, że było pewne młode małżeństwo biznesmenów. Chcieli mieć dziecko, ald z przyczyn biologicznych było to niemożliwe, więc zgodzili sie na adopcje. Adoptowali chłopczyka (nie wiem jaki wiek, ale coś mi sie kojarzy, że ok 2, 3 latka). Na początku wszystko fajnie, cieszyli sie że mają malucha. Ale jest pewne ''ale''. A mianowicie: małżeństwo postanowiło ''zwrócić'' (grrr, jak przedmiotowo to brzmi -.-) malucha, gdyż przez niego mieli więcej obowiązków i nie mogli ''żyć pełnią życia''. W świetle prawa mogli, do bodajże roku.
I pomyśleć co ten malec czuł.. zapewne to co Wy.
O mamo, takiego "oddawania" dzieci już kompletnie nie umiem pojąć... Ale i tak lepiej dla malucha, że był taki mały, pewnie niewiele zapamiętał... Gorzej byłoby z dzieckiem w wieku przedszkolnym już...
UsuńDokładnie.. i dobrze, że nie mieli własnych, to by dopiero było.. ;/
OdpowiedzUsuńTak się łudzę, że wtedy mieliby skrupuły, żeby oddać. Ale może lepiej byłoby jednak dla dziecka trafić do kogoś innego...
Usuń