Poszalałam z kolorami na paznokciach ostatnimi czasy, odstawiłam na trochę moje bezpieczne porcelanki, nudziaki, delikatne fiolety i róże. Pobawiłam się za to z ostatnią czwóreczką z lakierów Joko, jakie aktualnie posiadam - tak padło, że wszystkie są w podobnych klimatach:
Mamy tu miętę, iskrzący granat, szarość i błękit - niby z jednej bajki, ale zupełnie różne od siebie...
Teraz napiszę to, co piszę zawsze przy lakierach Joko - stanowią one jedną z moich top3 marek, jako jedyna polska marka na tym piedestale. Uwielbiam je za świetne krycie, genialne pędzelki (płaskie i szerokie), duży wybór kolorów, cenę i dostępność. Można to uznać za cechy wspólne tych lakierów, ale wiadomo, że te cztery osobistości trzeba przedstawić również osobno.
Proszę tylko jak zwykle wziąć pod uwagę, że te podłużne bruzdy to cecha moich paznokci, nie lakieru ;)
Przed Państwem...
Gunpowder with Mint, nr 147. Mój zdecydowany ulubieniec z tej czwórki. Nigdy nie byłam fanką mięt, ale w tym odcieniu coś mnie urzekło. Jest w sumie bardziej zielony niż niebieski, poza tym bardzo pozytywnie wygląda na paznokciach teraz, kiedy za oknem śnieg i mróz - kojarzy się z wakacjami i latem. Jest to lakier zupełnie kremowy, bez żadnych drobinek, po prostu śliczny pastel. Kryje przy dwóch warstwach idealnie, nie robi smug ani prześwitów, zmywa się bezproblemowo. Wg mnie jest to miętka idealna :)
Royal Blue, nr 163... Z nim wiązałam duże nadzieje, bo kolor jest przepiękny, idealnie pasujący do nazwy lakieru. To głęboki granat przepełniony mnóstwem niebieskich drobinek, jeszcze pogłębiających jego odcień. Dodatkowo Was pewnie zaskoczę, jak powiem, że na zdjęciach powyżej mam tylko jedną warstwę tego cuda. Ale co w takim razie jest z nim nie tak? Ano to, że strasznie bąbelkuje, co same możecie zobaczyć powyżej. Malowałam nim na różne sposoby, ale bąbelki są zawsze, nawet przy tej jednej warstwie. Może mój egzemplarz jest jakiś felerny? Zmywa się bez problemu.
Stylish Grey o nr 168 - jest dla mnie najmniej ciekawy i nie wiem, co w nim jest stajlisz - ja tego nie widzę. To najprościej mówiąc zwykła szarość, nieco gazetowa, jeśli wiecie, co mam na myśli. Kryje przy dwóch warstwach, ale jakoś rozlewa się na skórki, mimo, że ma taką samą konsystencję jak pozostałe - magia po prostu ;) Zmywa się bez problemu i w sumie nie mam nic więcej do napisania na jego temat ;)
Perfect Blue o nr 169 - nie jest może taki perfect, ale na pewno godny uwagi :) To jaśniutki błękit, może lekko przybrudzony i minimalnie wpadający w szarość. Jest zupełnie kremowy, kryje przy dwóch warstwach, choć mogą mu się zdarzyć lekkie prześwity, jak tu u mnie na palcu wskazującym. Jest w stanie w miarę zatuszować moje bruzdy na paznokciach, dzięki czemu ich powierzchnia wygląda lepiej, jest bardziej gładka. Lakier także zmywa się zupełnie bezproblemowo, nie odbarwia płytki.
Domyślam się, że i tak będziecie mi pisać o tym, który z tych czterech lakierów podoba Wam się najbardziej, ale ja zapytałabym o coś innego - macie ulubieńca w lakierach Joko ogółem?
wszystkie piękne <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się błękit, ale to chyba takie moje zboczenie. Uwielbiam wszystkie niebieskie lakiery.
OdpowiedzUsuńMam tak z fioletami :P
Usuńmnie za to mięta urzekła, jak z resztą każda :)
UsuńMam brązowy z tej serii. Fajnie prezentuje się na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńKtóry brązowy? :>
Usuńmam jeden lakier Joko z tej serii i jestem bardzo zadowolona :) Ta miętka bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńMiętka jest cudna :D A który masz?
UsuńCult Beige J167 :)
UsuńO, mam i lubię :)
Usuń168 najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMiętowy super:)
OdpowiedzUsuńPerfect blue i mięta są cudowne, widziałam je na półce parę razy w drogeriach, chyba czas zainwestować w nie :)
OdpowiedzUsuńW lakiery Joko ogólnie warto inwestować :)
Usuńz Joko jeszcze o dziwo nie mam żadnego lakieru..
OdpowiedzUsuńWarto to nadrobić :)
Usuńuwielbiam lakiery z JOKO są to jedne z najlepszych lakierów w dobrej cenie:)
OdpowiedzUsuńA z polskich wręcz najlepsze :)
Usuńpierwszy i ostatni kolor mega!
OdpowiedzUsuńmiętowy jest super, podobnie granatowy - royal blue. pozostałe dwa wydają mi się mdłe... ja osobiście wolę lakiery z KOBO :) z joko mam chyba jeden czy dwa, ale też się spisują na medal :)
OdpowiedzUsuńKobo też lubię, ale Joko wygrywają pędzelkami :)
UsuńTen niebieściuszek bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńmiętowy i niebieski bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńperfect blue wymiata ! ;D
OdpowiedzUsuńNie mam ani jednego z lakierów Joko, więc i o ulubieńcu tej formy mówić nie mogę. Natomiast kolorystycznie bardzo podoba mi się Royal Blue jak i Stylish Gray :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spraw sobie jakiegoś Joko, jeśli lubisz takie szerokie pędzelki, te lakiery są naprawdę genialne :)
UsuńNie mam wielu lakierów z szerokim pędzelkiem ale jak mam machać jak głupek, to na pewno warto rozejrzeć się za jakimiś lakierami Joko, dzięki:)
UsuńWiesz, kto ma się pierwszy dowiedzieć o zakupie? :P
UsuńHaha, mój portfel? :D
UsuńOkej, wiem wiem ;) Tylko muszę najpierw cos w ich ofercie znaleźć dla siebie.
Na pewno znajdziesz, bo ofertę mają szeroką :)
Usuńładne, choć sama wolę inne. Odnośnie Joko mam swojego ulubieńca, koralowego:)
OdpowiedzUsuńJa w koralach kiepsko się czuję, ale chyba wiem, o którym lakierze piszesz :)
UsuńNie miałam nigdy do czynienia z lakierami Joko, ale chyba w końcu się skuszę, bo spodobał mi się u Ciebie nr 169 Perfect Blue :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto je wypróbować :)
UsuńA mnie urzekł szary beż =)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy to "szary beż"? Chyba bardziej "szary" po prostu ;)
UsuńPerfect Blue wpadł mi w oko. A Stylish Grey faktycznie przeciętna...
OdpowiedzUsuńu mnie nigdzie nie trafiłam na te lakiery, a szkoda bo ładne...;c
OdpowiedzUsuńZawsze można zamówić przez internet, np. ze sklepu Inermis.pl :)
UsuńSwoją ukochaną miętke już mam, więc kusi mnie ten piękny błękit, jednak nie dane mi jest go mieć ;/ w moim mieście nigdzie nie można ich dostać ! Strasznie żałuje
OdpowiedzUsuńA co to za miętka?
UsuńCo do zakupów - jak wyżej, zawsze można kupić przez internet :)
Revlon- Minted :) Chyba tak zrobię, bo podoba mi się już pare kolorków !
UsuńKoniecznie się pochwal ;)
Usuńmam ten granat i stylish grey, moze sobie granatem maźnę pazurki na weekend bo kolor jest cudny :)
OdpowiedzUsuńTeż Ci tak bąbelkuje? :(
UsuńSzczerze? Nie podobają mi się ;D Wolę bardziej żywe kolory, co powinno sprawiać, że ten granat powinien mi się podobać, ale znowu problem jest w tym, że jest taki brokatowy :D
OdpowiedzUsuńO nie, proszę, nie używaj określenia "brokatowy" dla tak ładnych delikatnych drobinek, które w nim toną :P
Usuń169 wpadł mi w oko:)
OdpowiedzUsuńGunpowder with Mint- najpiękniejszy!:)
OdpowiedzUsuńWszystkie kolorki są piękne, ale mięta mnie po prostu urzekła *.*
OdpowiedzUsuńWitam w klubie, mnie też zachwyciła :)
UsuńNie mam żadnego lakieru z Joko, a oprócz mięty (jak dla mnie za dużo zieleni) przygarnęłabym je wszystkie! A powiedz mi ile te maleństwa kosztują?
OdpowiedzUsuńA mnie się właśnie ta zieleń w mięcie strasznie podoba :D
UsuńLakiery Joko kosztują ok. 10-12zł :)
Ale ja nie przepadam za zielonym. Choć teraz czekam z utęsknieniem, żeby pojawił się na ziemi :D
UsuńW takim razie muszę wyhaczyć czy da radę gdzieś go u mnie dorwać. Ostatnio dorwałam Safari, więc może i Joko się uda ;)
Oj tak, jak pomyślę, że jutro pierwszy dzień wiosny, a za oknem biało to nie wiem, czy śmiać się czy płakać :P
UsuńJeśli nie dorwiesz ich nigdzie stacjonarnie, zawsze pozostają sklepy internetowe :)
W sumie to chyba jakieś zmiany są i dzisiaj trąbili, że już pierwszy dzień wiosny (nawet ciocia Wiki coś na ten temat mówi xD).
UsuńWystarczyło wejść na ich stronę i się okazuje że są w Kosmeteriach, a takową posiadam w mojej wiosce :D
No to życzę miłych zakupów :P Pochwalisz się później? ;)
UsuńJak tam uda mi się dotrzeć to oczywiście :D A po drodze kusi mnie Hebe (z kolejnym kuponem rabatowym) i Rossmann :P
UsuńTo tym bardziej miłych zakupów :P
UsuńKolorki są piękne <3
OdpowiedzUsuńJaki piękny miętusek!
OdpowiedzUsuń168 i 169 <3 Piekn.e Uwielbiam ten pędzelek. Bardzo dobrze się nim maluje :)
OdpowiedzUsuńUlubionego lakieru Joko nie mam. W ogóle chyba jeszcze żaden nie skradł mojego serca tak na zawsze :D
A to jestem w stanie zrozumieć, bo i moi ulubieńcy ciągle się zmieniają, jedynie Orly - Pure Porcelain jest niezmiennie na pierwszym miejscu :)
Usuńmm bardzo stylowe te kolorki, beda ci pasowac do oczu i włosów ;) ja z joko mam taki ciemny fiolet z purpurowymi drobinkami.. amelie fairlytale?
OdpowiedzUsuńMi pasować? Oj, niestety nie bardzo, niebieskości to chyba jedyne kolory, które tylko krzywdę mi robią, ale pozwalam sobie na nie przynajmniej na paznokciach :)
UsuńA Amelkę mam i bardzo lubię :)
O tak, trwałość mają naprawdę fajną. Ja mam na razie tylko jeden ich lakier, ale w planach będzie ta mięta, podoba mi się, a co.
OdpowiedzUsuńKtóry masz? Przyznaj się! :D
Usuńwszystkie piękne! ale ostatni najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńniebieski i miętowy zdecydowanie najładniejsze, idealne na lato. :D
OdpowiedzUsuńnooo 3 i 4 górą :D
OdpowiedzUsuńStylish Grey mi się nawet podoba, a lakierów joko nie miałam więc się co do pytania nie wypowiem :p
OdpowiedzUsuńTym razem wybaczę :P
UsuńGunpowder with Mint i Perfect Blue - czaję się na nie odkąd zobaczyłam pierwsze swatche na blogach. Sama mam jakąś śliwkę Viruala kupioną w Biedronce, z serii Fashion Mania, całkiem ładna i dobrze się nosi. :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, Virtual już nie należy do Joko od jakiegoś czasu :)
UsuńAle fakt, Virtuale też są OK :)
Serio? A ja cały czas żyłam w przeświadczeniu, że to jedna i ta sama firma. :P
UsuńBo tak było, ale parę lat temu Virtual się "odciął" od Joko :)
UsuńAle laboratorium i produkcje mają tą samą :)
UsuńA tego to już nie wiedziałam :)
Usuń