środa, 29 maja 2013

Seche - Lakiery do paznokci Simplicity i Portobello

Zdarzały Wam się sytuacje, gdzie miałyście dwa różne kosmetyki z tej samej marki, ba, z tej samej serii, a były one zupełnie inne jakościowo? Trafiło mi się tak teraz, w przypadku dwóch lakierów marki Seche. Pewnie część z Was w ogóle nie wiedziała, że Seche ma też zwykłe lakiery - sama zdziwiłam się, gdy mnie oświecono :P A jeszcze bardziej się zdziwiłam, gdy odkryłam jak wielkie różnice w jakości tych dwóch lakierów są! Poczytajcie :)
  
  
O lakierach Seche ogólnie trzeba powiedzieć parę słów. Dostępne są one w dużych buteleczkach o pojemności 14ml, mają charakterystyczne zakrętki (lśniące z matowymi logami Seche). Nie należą do najtańszych, bo jedna taka buteleczka kosztuje ok. 40zł i jest raczej trudno dostępna. Prawdę mówiąc, sama nie wiem, gdzie można dostać je stacjonarnie, ale na pewno są w kilku sklepach internetowych. Teoretycznie seria reklamowana jest jako Fast Dry One Coat - niekoniecznie zawsze jest to spełniane, ale poczytajcie recenzje konkretnych lakierów :)
  
  
Zacznijmy może od Simplicity:
(proszę nie patrzeć na okropne skórki, jestem w trakcie ich kuracji ;))
  
  
Lakier Simpicity określiłabym mianem nudziaka z brzoskwiniowymi nutami. Jest całkowicie kremowy,  nie zawiera żadnych drobinek. Niestety to od niego zaczęłam swoją przygodę z lakierami Seche... A dlaczego "niestety"? Otóż dlatego, że to on okazał się tym zdecydowanie gorszym. Producent obiecuje "One coat", co mamy? Trzy warstwy i nadal lekkie prześwity. Producent obiecuje "Fast dry", co mamy? Odgniotki po kilku godzinach. Dodatkowo po kilku kolejnych są już odpryski. Lakier po prostu kiepściuteńki, poległ na całej linii. Długo zbierałam się, żeby wypróbować też Portobello, skoro pierwszy mnie tak zawiódł...
  
  
A jednak zmusiłam się do pomalowania paznokci lakierem Portobello i.. zbierałam szczękę z podłogi. Jest KOMPLETNIE inny. Oczywiście przede wszystkim kolor - tutaj mamy ładny czekoladowy brąz, bardzo apetyczny, równie kremowy jak jego nieszczęsny poprzednik. Ale różnice są i inne -  zacznijmy od warstw. Otóż liczba warstw na zdjęciu wynosi... 1. Tak, mamy tu idealne krycie przy pierwszej warstwie, która dodatkowo szybciutko schnie. Fast dry one coat jak nic! :D Trwałość lakieru co prawda jest przeciętna, bo 2-3 dni (dla mnie norma), ale pomalowanie od nowa zajmuje chwilkę. Dodam jeszcze, że bąbelki widoczne na zdjęciu to nie wina lakieru, a bazy.

Na koniec jeszcze błyskawiczne mani z użyciem obu lakierów:
 
     
Znacie inne przykłady na takie różnice jakości w obrębie jednej serii? :>

58 komentarzy:

  1. Simplicity to śliczny kolor :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor to niestety za mało ;)

      Usuń
    2. dla mnie kolor jest najważniejszy bo żaden lakier nie trzyma się na moich panokciach dłużej niż 2 dni bez odprysków. mimo używania utwardzaczy i top'u na wierzch.

      Usuń
    3. Ale chyba nie lubisz malować paznokci pół godziny i długi czas potem uważać, żeby lakieru nie rozwalić ;)
      Kolor można znaleźć w innej marce w lepszej wersji.

      Usuń
    4. W ogóle nie moje kolory, choć ten drugi jest całkiem przyjemny dla oka. Zawsze mnie dziwiło, że lakiery tej samej firmy mogą mieć tak różną jakość...

      Usuń
    5. Kolory takie raczej neutralne i biurowe, ale i takich czasem trzeba ;)

      Usuń
  2. nie znam tej marki. jakaś nie-drogeryjna chyba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano niedrogeryjna, choć dystrybutor ten sam do Essie.

      Usuń
    2. Z tego co się orientuję to już nie jest ten sam dystrybutor co Essie, przynajmniej obecnie. Bo prawdą jest, że do 2004 r. a.i.polska miała Essie "pod swoimi skrzydłami" :)

      Usuń
    3. Nie, nie ma ;) Loreal ma Essie pod sobą ;)

      Usuń
    4. Faktycznie, zmyliło mnie to, że na a.i.polska nadal jest zakładka o Essie, ale jej treść wszystko wyjaśnia:
      http://www.essie.pl/

      Usuń
  3. moje kolory to jednowarstwowce i blyskawicznie schna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A które masz? Na tego Portobello nie mam co narzekać, ale Simplicity jest smutny :P

      Usuń
    2. Empress i Smitten, Empress masz łotu: http://spookynails.com/seche-smitten/

      Usuń
    3. tfu, Smitten nie Empress jest w linku ;p

      Usuń
    4. Tia, zauważyłam :P Całkiem ładny :)

      Usuń
  4. Ja poznałam Rendevouze - jest ganialny, kryje po 1 warstwie idealnie i wytrzymuje ponad 5 dni bez uszczerbku ! Dla mnie to wielkie wow ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli coś jak mój Portobello, tylko na lepszych paznokciach :P

      Usuń
    2. Tak, coś takiego właśnie :D
      Że niby moje lepsze ? ;)
      Ta czekoladka podoba mi się, z chęcią bym widziała ją na swych pazurkach :D

      Usuń
    3. Na pewno lepsze, moje są jak papier i kruszą się w starciu z naklejką na butelce :P

      Usuń
    4. Uuu, no to nie za ciekawie ... stosowałaś jakieś "specyfiki" na polepszenie sytuacji ? :)

      Usuń
    5. Całe mnóstwo, bez efektów... Teraz wzięłam się za kurację w nieco inny sposób:
      http://kosmetyki-orlicy.blogspot.com/2013/05/paznokcie-moje-nie-umierajcie.html

      Usuń
  5. Już myślałam, że to ten jaśniejszy jest tym lepszym, szukam właśnie takiego kryjącego odcienia... a tu jednak nie :(
    Spotkałam się z takimi różnicami w lakierach Wibo ;) niektóre potrzebują miliona warstw, wysychają w nieskończoność, a odpryskują po dniu noszenia, a niektóre są po prostu cudowne i bezproblemowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobny odcień, ale kryjący i mniej brzoskwiniowy jest w Orly, Pure Porcelain - mój ukochany! <3

      Usuń
    2. O, o! Właśnie takiego szukam! <3 dziękuję :)

      Usuń
    3. Polecam się na przyszłość :D
      Porcelanką zaraziłam już chyba dziesiątki dziewczyn :D

      Usuń
  6. Okropne jest to, że w zależności od koloru jest różna jakość! Nic nie jest pewne na tym świecie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, trzeba szukać recenzji konkretnych odcieni ;)

      Usuń
  7. Obydwa piękne odcienie, szkoda, że ten pierwszy ma złą jakość. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście są inne lakiery w podobnym kolorze ;)

      Usuń
  8. Ten jaśniejszy bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Portobello do mnie przemawia kolorystycznie :)
    ale cenowo to już nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, całkiem zrozumiałe ;)
      Essence kiedyś miało podobny brąz, Walk of Fame?

      Usuń
  10. Bardzo mi się podoba Simpicity ;D Ale szkoda,że to taki niewypał :( Albo trafiłaś na trefną buteleczkę?

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne kolory, ale jakoś nie porwałabym się na nie za taką cenę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oba mi się bardzo podobają!

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne kolory, zwłaszcza ten brąz! Ale poszukam czegoś w mojej półce cenowej :D Wolę nie ryzykować ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wolałabym,żeby ten pierwszy był lepszy :)
    Teraz tak przeglądam, przeglądam i widzę nowego ORŁA!
    wspaniały!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Muszę go jeszcze dopracować trochę.

      Usuń
  15. Czekolada fajna, ale już mam taki kolor :)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...