sobota, 5 stycznia 2013

Fennel - Masło do ciała Plumeria

Jakiś czas temu na blogach aż huczało od produktów marki Fennel. Przyznaję, że i ja śliniłam się na niektóre opisy :D Wreszcie dorwałam dwa swoje produkty - pierwszym jest masło do ciała o zapachu plumerii - nawet sobie nie wyobrażacie, jak ciężko mi się było zdecydować, które masełko chcę! Wybrałam jednak dobrze, bo plumeria pachnie cudnie, na resztę właściwości też narzekać nie mogę :) Zapraszam do lektury :)
  
  
Opis producenta i skład:
  
   
Gdzie i za ile: TU LISTA SKLEPÓW, ok. 29zł / 200g
  
Moja opinia:
Masło dostajemy w ładnym niebieskim słoiku - lubię tę formę opakowania, jest wygodna i praktyczna, łatwo nabrać odpowiednią ilość kosmetyku i zużyć go do końca. Na początku masło zabezpieczone jest dodatkowo "sreberkiem" pod wieczkiem słoika. Kiedy je zdejmiemy, przeżywamy mały szok - masło jest niebieskie! Powiedziałabym wręcz, że smerfastyczne ;) Uderza nas też piękny zapach, słodki, a jednocześnie świeży, bardzo kwiatowy. Nigdy nie wąchałam prawdziwej plumerii, ale mam nadzieję, że naprawdę tak ślicznie pachnie :) Masło jest gęste, ale ma konsystencję musu, wydaje się dość lekkie.
  
  
Po nałożeniu na skórę jednak okazuje się, że wcale takie lekkie nie jest - jest za to bardzo treściwe! Maże się po skórze, z małej ilości powstają białe smugi, które możemy rozsmarować na dużej powierzchni skóry - masło jest bardzo wydajne, a wcale się tego po nim nie spodziewałam :) Jeśli chodzi o wchłanianie, jest dość przeciętne - nie znika od razu, ale i nie męczy nas zbyt długo. Zostawia na skórze lekki film, taki, który nie przeszkadza jakoś specjalnie. No i najważniejsze - bardzo dobrze nawilża ciało! Moja skóra nie jest przesuszona, więc i nie wymaga dużo, ale potrafię docenić, kiedy kosmetyk sprawia, że jeszcze rano czuję to specyficzne uczucie nawilżenia na skórze, na palcach mogłabym policzyć produkty, które dają u mnie taki efekt :)
Czy polecam? Zdecydowanie! Nie dopatrzyłam się w tym maśle wad. Dla niektórych może to być co najwyżej zapach, który utrzymuje się na skórze i potrafi być momentami duszący. Jeśli nie macie wrażliwych nosów, nie ma się czego bać :)
  
  
Miałyście okazję przetestować kosmetyki Fennel? Podobały się Wam? :)

54 komentarze:

  1. Wydaje się bardzo zachęcające :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz ja się ślinię na te masełka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A inne zapachy wydają się jeszcze apetyczniejsze :D

      Usuń
  3. Wygląda ciekawie, zwłaszcza przez lekko smerfowy kolor:) No ale skoro jest bez wad, to chyba warto przetestować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, rzadko widuje się niebieskie smarowidła :D

      Usuń
  4. Nigdy nie miałam nic z tej firmy :) Świetny kolor, idealnie smerfiasty :D Od razu kojarzą mi się lata dzieciństwa i oglądanie bajek :) Tylko nie potrafię sobie wyobrazić zapachu :( Plumeria ?

    OdpowiedzUsuń
  5. jaki smerfny kolor! *_*
    kurcze, narobiłaś mi ochoty na to masełko! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam wersję grejpfrutową i ogórkową :)
    Były bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niebieskiego mazidła jeszcze nie miałam :) Jak lody smerfowe! Pozdrawiam, Blogging Novi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nieeee, teraz będzie mi się kojarzyło z tymi lodami, a ich nienawidzę, ble! :P

      Usuń
  8. śliczny, smerfny kolorek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ano, nie mam chyba nic innego niebieskiego do ciała :P

      Usuń
  10. Kolejna pozytywna opinia w Internecie na temat maseł Fennel :) To dobrze o nich świadczy! Czas wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny ma kolor. Chętnie bym przetestowała coś tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w notce masz link, gdzie można je zdobyć :)

      Usuń
  12. też mam to masło i jestem zachwycona działaniem, składem... ale zapach. oj, zdecydowanie nie mój :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak myślałam, że zapach nie wszystkim się będzie podobał...

      Usuń
  13. O widzę że zmienili politykę i do składu nie trzeba się do kopywać, uważaj moje truskawkowe po 2-3 miesiącach zmienilo zapach pomimo dobrej daty ważności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuję je zużyć zanim się cokolwiek z nim stanie ;)
      Wcześniej ukrywali składy?

      Usuń
  14. ja szukam właśnie jakiegoś fajnego kremu/masła do stópek, żeby bardziej o nie zadbać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do stóp to polecałabym jednak co innego - krem CCS Foot albo zimowe Foot Worksy z Avonu :)

      Usuń
  15. Niedawno pisałam o tym świetnym balsamie.Kosmetyk ma przepiękny zapach i rewelacyjne działanie. Zdecydowanie jestem na tak! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam masło z Fennela o zapachu kwiatu wiśni, też przepięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie w małej drogeryjce chyba te masła są dostępne i ciągle była pełna półka. W końcu przecenione zostały na 15-20 zł i zaczęło ich dopiero wtedy ubywać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Już sam kolor jest piękny, chciałabym wypróbować :) Miałam wersję Wild Orchid i też było świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. kolorek zachęcający ;) i duuzy plus za opakowanie. Przynajmniej wykorzysta się do samego końca ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Masła Fennel kuszą mnie od dłuższego czasu, ale w tej chwili mam tak duże zapasy, że muszę się wstrzymać z zakupem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból... To masełko też leżakowało u mnie jakiś czas.

      Usuń
  21. Ale ma niepowtarzalny kolor :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  22. Odpowiedzi
    1. Bez tego słowa tutaj chyba się nie obędzie :D

      Usuń
  23. Nigdy nic z tej firmy nie miałam. A kolor faktycznie smerfastyczny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są zbyt łatwo dostępne te produkty, ale warto poszukać :)

      Usuń
  24. Wąchałam kiedyś plumerię i rzeczywiście pachnie ładnie. Ciekawa jestem czy to masło rzeczywiście pachnie tak jak ona :)

    OdpowiedzUsuń
  25. W górach :D Prababcia ma koleżankę, która ma te kwiaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, nie sądziłam, że one mogą rosnąć w chłodniejszych klimatach :)

      Usuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...