niedziela, 7 października 2012

Może herbaty? #3 - Herbaty sypane, dla odmiany

Pisałam Wam parę dni temu, że dostałam niedawno nietypową jak na blog kosmetyczny (niby) propozycję współpracy, która polegałaby na testowaniu... herbat ze sklepu 1000smakowswiata.pl. Wiecie już, jak kocham herbaty, pisałam tutaj kiedyś przecież serię postów na ich temat! Uznałam, że ta propozycja to dobra okazja do przywrócenia serii, zgodziłam się :)
    
  
Zwykle pijam herbaty ekspresowe, bo przeszkadzają mi fusy - nawet takie najdrobniejsze, które uciekły z zaparzacza. Niejednokrotnie jednak próbowano mnie przekonać, że sypane są znacznie lepsze i bogatsze, więc zrobiłam kolejne podejście i zaczynam się przekonywać ;)
Dostałam do recenzji przede wszystkim pięć saszetek herbat - tak jak sobie życzyłam, białych i zielonych. Co prawda, spodziewałam się normalnych "porcji" herbaty, czyli 50g, jak sklep oferuje w sprzedaży, ale dostałam saszetki po 10 albo 20 gram. Szkoda, bo w efekcie moje dwie ulubienice, czyli sencha kaktusowa i jaśminowa już się kończą, a piłam je tylko po kilka razy. 
Teraz opiszę Wam w kilku słowach te herbaty i moje wrażenia na ich temat :)
    
   
Tej herbaty ciekawa byłam najbardziej. A największym zaskoczeniem w niej fakt, że faktycznie pachnie i smakuje... kaktusem! Po otwarciu saszetki aż buchnął intensywny egzotyczny zapach, bardzo kaktusowy, kojarzący się z popularnym sokiem z Tymbarku. W składzie kaktusa co prawda nie mamy, ale mieszanka składników i aromat robią swoje - nasze kubki smakowe są oszukane i czujemy kaktusa ;) Herbata jest niesamowicie orzeźwiająca, delikatna, ale bardzo charakterystyczna, naprawdę baaardzo mi zasmakowała. Już zastanawiam się, kiedy będę zamawiać większe opakowania ;)
Poza tym sencha ma jeden istotny plus - ma duże liście, więc z zaparzacza nie wydostają się do herbaty drobne okruszki fusów, których tak nie lubię ;)
  
   
Nazwa Pai Mu Tan nic mi nie mówiła, dopóki jej nie wygooglowałam. Okazuje się, że to po prostu biała herbata, a właściwie jej rodzaj :) Bardzo byłam ciekawa jej smaku, choć chwilę po zalaniu gorącą wodą buchnął mi w twarz smrodek jakiegoś kompostu... Zaraz jednak się ulotnił i został mocno trawiasty aromat. Mianem "trawiasty" określiłabym też smak - kojarzy mi się z nieco łagodniejszą i bogatszą wersją herbaty ze skrzypu polnego i pokrzywy. Może i dziwne skojarzenie, jak na "najbardziej ekskluzywną" herbatę świata, ale nie podpowiem moim kubkom smakowym, co powinny czuć ;) Wiem tylko, że bambusa za nic nie umiem tutaj wyodrębnić.
 
      
Biała herbata jest chyba moim ukochanym gatunkiem, ale dopiero kiedy zobaczyłam tę saszetkę, uświadomiłam sobie, że nigdy nie piłam "czystej" białej herbaty! Od razu ją sobie zaparzyłam i to było dla mnie ciekawe doświadczenie, bo solo smakuje ona zupełnie inaczej niż z jakimkolwiek dodatkiem. Jest jednocześnie mocna i delikatna, trudno mi to opisać. Smakuje i pachnie tak świeżo, naturalnie, wręcz... ziołowo! Mimo wszystko jednak chyba wolę białą z dodatkami - moje ulubione wersje to z mandarynką, jaśminem, różą i brzoskwinią - napój bogów ;)
   
    
Tego cudeńka też byłam bardzo ciekawa - uwielbiam jaśmin w herbacie, ale zwykle kojarzyłam go z białą herbatą, tutaj zaś jest w zielonej senchy. I muszę przyznać, że połączenie to baaardzo mi się spodobało! Herbata nie jest może tak delikatna jak kaktusowa, ale jaśmin nadaje jej bardzo specyficznego smaku i aromatu, który sprawia, że ta herbata to taka kwintesencja kobiecości ;) Może za bardzo daję się ponieść wyobraźni, ale to napój idealny do picia w porcelanowych filiżankach ze spodeczkami, przy białym stoliku w gronie koleżanek, wszystkie w długich XIX-wiecznych sukniach *.* Dodam też, że jeszcze lepiej smakuje ociupinkę posłodzona ;)
   
  
Przyznam, że do tej herbaty od początku byłam sceptycznie nastawiona, bo jako jedyna nie trafiła w mój gust - już samą nazwą i opisem. Nie przepadam za tego rodzaju słodkimi smakami. I w sumie moje nastawienie nie zmieniło się po spróbowaniu. Herbata jest słodka, kojarzy mi się z cukierkiem, ale smaku truskawek w śmietanie w niej nie czuję. Nie mam problemu z tym, żeby ją wypić, ale niczym mnie nie zachwyca, po prostu nie mój rodzaj herbaty. Fusy są dość drobne, więc część z nich może uciec z zaparzacza, ale nie jest źle pod tym względem ;)
  
  
Niedługo napiszę Wam o pozostałej części paczuszki, czyli o dwóch herbatach kwitnących, znanych także jako artystyczne. Słyszałyście o takich?
Tymczasem zapraszam Was do wstąpienia do sklepu - Tysiąc Smaków Świata. Znajdziecie tam nie tylko herbaty, ale także różne rodzaje kaw, przypraw, ziół i akcesoriów. I proszę, nie bierzcie tego za tanią reklamę - sama kompletuję powoli w koszyku zamówienie na nowe porcje herbat :) Może wkrótce napiszę Wam o kolejnych, które sama już wybrałam i kupiłam? :)

63 komentarze:

  1. też kocham różne herbaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię próbować różnych smaków.
      Jednak najczęściej piję zieloną i czerwoną. ;)

      Usuń
    2. O właśnie, czerwoną też lubię! Ale głównie z cytrusowymi dodatkami.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. To sporo przepłacisz - porównaj sobie ceny w jakimś "czas na herbatę" a tutaj ;)

      Usuń
  3. jedną porcję liściastej herbaty zielonej można zaparzać trzy razy. ja najbardziej lubię drugie zaparzanie, jest najbardziej aromatyczne (każde zaparzanie tych samych liści ma trochę inny smak):) w ten sposób herbata liściasta jest bardziej wydajna:) Pozdrawiam , Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem, sama zaparzam dwa razy każdą porcję, bo trzecia jest już dla mnie aż zbyt delikatna ;)

      Usuń
  4. Mmm, uwielbiam herbaty, chyba właśnie sobię zaparzę :D Truskawki w śmietanie, dziwne jak na herbatę, oryginalne, ale mi pewnie by nie smakowała. Lubię mocne i aromatyczne smaki, a nie jakieś śmietankowe.

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam herbatki ;) szczególnie zieloną
    i ziółka ;)
    zwykłej, czarnej już nie pijam, wolę np. w/w które są zdrowsze ;) i dobrze działają na cerę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie przepadam za czarną, chyba, że z miodem i cytryną ;)
      Ale ogólnie wolę zielone, białe, rooibosy... :)

      Usuń
  6. Dziękuję pięknie za ten post :)
    Do tej pory kupowałam takie herbaty w herbaciarni w Katowicach (można kupić dowolną ilość "na wynos"). W ogóle nie pomyślałam, że przecież na pewno jest mnóstwo sklepów internetowych z takimi herbatami!
    Jeszcze raz dzięki za oświecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zaciekawiłaś mnie tą kaktusową :P ja jestem raczej zwolenniczką czarnej herbatki z cytryną i cukrem, ale po tych Twoich zachwytach chyba rozejrzę się za nowymi smakami :) zwłaszcza, że zima nadchodzi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam kiedyś osobnego posta o dobrych herbatach na zimę ;)

      Usuń
    2. kojarzę :) wrócę do niego, dobrze, że przypomniałaś :P

      Usuń
  8. Kocham herbaty, ale do senchy mam dystans. To uparta herbata i czasem dziwnie się zaparza. Jest też mocno garbnikowa, ale to mi akurat nie przeszkadza. Mimo to po stu gramach senchy (miałam dwa smaki) już miałam jej trochę dość i mam detoks od senchy. Pijam teraz inne herbaty.
    Niedawno zakochałam się w oolongu, choć to jest nie bardzo zielona herbata :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja staram się nie pić w kółko jednej herbaty ^^

      Usuń
  9. super! uwielbiam herbaty wszelakie, a z tej strony regularnie zamawiam i herbaty, i przyprawy :) właśnie chyba będę musiała skompletować kolejne zamowienie :D bo w szafce zawsze muszą być aromatyczne czarne (np. earl grey idealnie mi pasuje do śniadania albo obiadu), kilka zielonych i czerwonych (na wieczór), ale także lekkie owocowe (tu preferuję ekspresówki), pu-erh, czasem roiboos... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie jeszcze herbaty polecasz z tego sklepu? :)

      Usuń
    2. mam jeszcze mnóóstwo do wypróbowania, widzę też że ciągle dodają coś nowego, ale np:

      z czarnych
      http://1000smakowswiata.pl/earl-grey-jasminowy-50-g-bergamota-i-kwiaty-jasminu-p-479.html
      http://1000smakowswiata.pl/chinski-grzaniec-czarna-herbata-smakowa-50-g-p-342.html
      1000smakowswiata.pl/herbata-guarana-soczysta-gruszka-50g-p-50.html

      z pu-erh i zielonych
      http://1000smakowswiata.pl/puerh-waikiki-cytrusowa-50g-p-276.html
      http://1000smakowswiata.pl/sencha-japonska-swiatynia-herbata-zielona-50-g-p-40.html

      zamawiałam też herbaty z http://www.skworcu.com.pl, to chyba tam kupiłam świetną herbatę zieloną w której były ziarenka czerwonego pieprzu :) (nie pamiętam niestety nazwy) i honeybush miodowo-cynamonowy :)

      Usuń
    3. Zintrygowała mnie ta waikiki *.*

      Usuń
  10. Uwielbiam herbaty liściaste. I widzę, że nawet nasze kubki smakowe lubią podobne smaki herbat :) Tą kaktusową chętnie bym wypróbowała podobnie jak jaśminową. Ja obecnie popijam zieloną z maliną i białą nie pamiętam z czym ;P A do nich zwykle dodaję kilka liści hibiskusa, żeby nieco przełamać smak. Wychodzą naprawdę pyszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie hibiskus zawsze wkurzał w tych niby owocowych herbatach ;)
      Jak smakuje dodany do zwykłej herbaty?

      Usuń
    2. Dodaję tylko odrobinkę, ale nadaje takiej kwaskowatości. Nie wpływa jakoś znacząco na smak. W tych owocowych ekspresowych z kolei zazwyczaj hibiskus jest na pierwszym miejscu i mnie też mocno to denerwuje :/


      I białą herbatę też mam czystą - właśnie sprawdziłam.

      Usuń
    3. To może kiedyś spróbuję, widziałam, że w tym sklepie jest dość tani hibiskus :)

      Usuń
  11. chętnie spróbowałabym tej kaktusowej i truskawkowej, z kolei jaśminowej nie cierpię, za bardzo smakuje mi perfumami żebym mogła ją pić. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh, ja za jaśminem w perfumach nie przepadam, więc w herbacie mi pasuje ^^

      Usuń
  12. mam w domu kilkanascie smakow sypanych herbat, najbardziej uwielbiam porzeczkowa ;) nie wspomne juz o tym, ze kiedys przy okazji zakupilam kawy smakowe i tez razem z herbatami zajmuja cala szafke ;D na jesiene dni na pewno się przydadza;)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam sypane herbaty, a te które tu przedstawiłaś kuszą mnie niesamowicie. Lubię próbować nowe smaki, choć z reguły jestem wierna zielonej i czerwonej. Też nie lubię tych małych fusków, chcę dopić moją herbatę do końca bez pozostawiania czegoś na dole. Dlatego każdą saszetkę sypanej herbaty wysypuję na drobne sitko i potrząsam kilka razy, żeby te drobne fuski i inne śmiećki wypadły. Potem już używam herbaty normalnie, nic mnie nie złości i wypijam 'do ostatniej kropli' :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, świetny patent z tym przesiewaniem, dzięki!

      Usuń
  14. Zostałaś otagowana! Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Narobiłaś mi smaka na pyszną herbatę :) Ja też uwielbiam białą herbatę, choć solo jej jeszcze nigdy nie piłam.
    Ja sama powoli zużywam moje ogromne zapasy, niektóre mają już blisko rok i niestety straciły trochę swój aromat... ale co zrobić, jak po prostu nie nadążałam z piciem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, znam ten ból, mam kilkadziesiąt pudełek ekspresówek :D

      Usuń
  16. Bardzo lubie herbaty liściaste, najczęściej piję zieloną z róznymi dodatkami:)

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam herbaty liściaste ale tylko zielone :)
    w saszetkach polecam o smaku miodu i wanilii jest dostępna w biedronce i jest naprawdę pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie, ani miód ani wanilia to nie moje smaki ;)

      Usuń
  18. Zgłasza się kolejna maniaczka herbat :) przeglądam właśnie ofertę tego sklepu i pewnie na coś się skuszę, zwłaszcza, że ceny bardzo atrakcyjne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porównaniu do sklepów stacjonarnych na pewno ;)

      Usuń
  19. Też jestem maniaczką herbat :) Lubię też susz owocowy do picia jako herbatka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Herbaty kwitnące są boskie. Lubię patrzeć, jak kwiat się otwiera. :)
    A co do herbat sypanych odpowiem Ci tutaj. ;) Zazwyczaj kupuję na stoiskach rozłożonych w marketach (w COPERNICUSie powinna być jakaś wyspa z herbatami), w zwykłych marketach/sklepach.
    Herbaty, które mogę polecić: zielona z owocami goji, sencha wiśnie w rumie, indyjska z ananasem i mango.
    'Czas na Herbatę' ma swoje stoisko w Toruniu, więc do nich zajrzyj. :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Copernicusie jest sklepik, właśnie chyba Czas na Herbatę, ale ceny dość kosmiczne, już wolę kupować on-line...

      Usuń
  21. Bardzo lubię białą herbatę, masz rację, aromat jest bardzo świeży, delikatny, trochę jakby ziołowy :) Moim kolejnym faworytem jest na pewno jaśminowa....

    OdpowiedzUsuń
  22. pysznie wyglądają ;) pisałam Ci już zresztą wcześniej. Moje ulubione to ósmy cud świata i żar pustyni. Co do "Twoich truskawek" to zgadzam się, że niczym nie zachwycają. Ja mam truskawki w szampanie, fajne w smaku ale nic specjalnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym nawet ich nie określiła, jako "fajne w smaku" :P

      Usuń
    2. haha :) spróbuj wiśni w rumie, może bardziej przypadną Ci do gustu ;)

      Usuń
    3. Neee, wiśnie to jedyne owoce, których nie lubię :P

      Usuń
    4. uuuu a herbata taka dobra :P no nic polecam zatem powyższe, które wymieniłam ;))

      Usuń
    5. Na pewno się im przyjrzę :)

      Usuń
  23. Tej z jaśminem chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kupiłam kiedyś w 1000 smaków świata pokaźną ilość herbat. Niestety, część z nich spleśniała w zamkniętych opakowaniach przed upływem terminu ważności. Nie wiem co było z nimi nie tak, ale nie polecam już tego sklepu nikomu (co niestety wcześniej mi się zdarzało).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w takich zgrzanych opakowaniach bez dostępu powietrza?
      To mnie zdziwiłaś...

      Usuń
  25. Tak. Potem nastąpiła bardzo niemiła wymiana maili z przedstawicielem sklepu, który stwierdził, że jestem niepoważna i to na pewno moja wina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekhm. No cóż.
      Najwyraźniej już nie można liczyć na dogadanie się po ludzku...

      Usuń
  26. Polecam sklep, kilka razy u nich robiłam zakupy, herbatki są pyszne, zawsze świeże i aromatyczne, a obsługa sklepu super.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...