Teraz Was zaszokuję - nigdy wcześniej nie używałam żadnego żelu antybakteryjnego do rąk! Dopiero niedawno uznałam, że to przydatna rzecz w torebkowej kosmetyczce - w ogóle nieco pedantyczna pod względem higieny się zrobiłam ;) W każdym razie dzięki Oleśce wpadły mi w łapki dwa żele antybakteryjne znanej Wam już marki Bath & Body Works o ślicznych zapachach. Na pierwszy rzut poszedł lawendowy i to o nim dziś chcę Wam parę słów napisać :)
Opis producenta:
Gdzie i za ile: w sklepach Bath & Body Works, 5,99zł / 29ml
Moja opinia:
W pierwszej chwili zaskoczyła mnie maleńka buteleczka. Niby wiedziałam, że to 29ml, ale jednak wyobrażałam to sobie jako coś nieco większego ;) Jednak ani trochę się nie zawiodłam, bo ta ilość i tak wystarczy mi na długo. Buteleczka zamykana jest na zatrzask na tyle mocny, że sam się na pewno nie otworzy, ale też nie musimy się z nim mocować.
Żel jest dość rzadki, fioletowy z granatowymi granulkami. Pachnie bardzo ładnie, czystą lawendą - no i oczywiście alkoholem, ale jego czujemy tylko przez chwilkę ;)
Żel zaskoczył mnie też tym, jak bardzo wydajny jest. Wystarczy odrobina wielkości ziarna grochu, żeby "umyć" obie dłonie. Bardzo łatwo się rozprowadza i szybciutko wchłania, więc od razu możemy powrócić do normalnych zajęć, już z czystymi dłońmi ;) Zostawia na skórze delikatny zapach lawendy oraz uczucie, że faktycznie oczyścił dłonie. Przetestowałam go także w sytuacji bardziej ekstremalnej - po zjedzeniu pomarańczy dłonie kleiły mi się mocno od jej soku - żel sobie poradził :)
Nie mam porównania do innych produktów tego rodzaju - może to, czym się tu zachwycam jest normą, ale co tam ;) Mogę śmiało powiedzieć, że żel ten rolę swoją spełnia, nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków - nie wysusza dłoni ani nic ;) Ze swojej strony - polecam :)
Stosujecie tego typu produkty? Miałyście do czynienia z tymi z B&BW?
Ciekawy ten żel ;)
OdpowiedzUsuńAno ciekawy, zwłaszcza, jak na mój pierwszy taki żel.
UsuńWręcz nienawidzę lawendy, nie zniosłabym jej w żadnym kosmetyku.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie ma przymusu. Ja lawendę uwielbiam, dlatego taki zapach wybrałam, choć oferta jest znacznie szersza.
UsuńTego nie znam, ale używałam z Carex'a, a teraz mam z Kamille i są w porządku. :) Myślę, że żele tego typu nie różnią się od siebie. No, może ceną.
OdpowiedzUsuńI zapachem ;) Ile za te swoje dawałaś?
UsuńCarex dość drogi, bo ponad 10zł, a Kamille za 75ml 4zł :)
UsuńOoo, masz jakiegoś linka do tego Kamill? Nigdy nie widziałam w sklepie, a zaintrygowałaś mnie :D
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=47499
Usuńten :)
ja kupiłam w SuperPharm na promocji :)
Dzięki, rozejrzę się za nim :)
Usuńteż uwielbiam lawendę :P pozwolę sobie zaprosić na pachnący konkurs Bath&Body Works :)
OdpowiedzUsuńNo to lecę, jak mam prywatne zaproszenie! :D
UsuńMoże być całkiem fajny ;]
OdpowiedzUsuńI jest ;)
UsuńJa też nigdy jeszcze nie miałam żelu do rąk, a muszę wypróbować, bo czasem zdarzają się awaryjne sytuacje typu klejące ręce :D
OdpowiedzUsuńWarto mieć w torebce.
Usuńkocham lawendę <3
OdpowiedzUsuńO, cieszę się, że nie jestem w tym osamotniona :P
UsuńDo BBW mam daleko, prawie 300 km, ale będąc u rodziny na pewno się wybiorę i coś upoluję ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam daleko, ale na szczęście są dobre duszyczki, które w razie czego by pomogły w zakupach :D
UsuńKiedyś miałam taki żel z Oriflame.
OdpowiedzUsuńTo było tak dawno, że nie pamiętam już, czy mi odpowiadał ;)
Nawet nie wiedziałam, że Ori miało takie żele :D
Usuńżel z Ori też daje rade ;) fajna alternatywa gdy mamy uczucie brudnych rąk a nie mamy możliwości ich umycia ;p
OdpowiedzUsuńMogłabyś pokazać, co to za żel? Mam przed sobą katalog i nie widzę...
UsuńJa stosuję Carex już od dawna. Nie wyobrażam sobie, jak wcześniej mogłam bez niego funkcjonować.
OdpowiedzUsuńU mnie teraz podobnie - mam ten żel dopiero od miesiąca, a już nie wyobrażam sobie nie mieć go w torebce ;)
Usuńfajna sprawa z tymi żelami antybakteryjnymi, myślę, że muszę sobie sprawić jakiś do torebki :)
OdpowiedzUsuńWarto jakiś mieć, zwłaszcza, jeśli jeździ się komunikacją miejską ;)
UsuńUwielbiam, te z BBW pachną, a nie śmierdzą alkoholem, dlatego teraz używam ich dużo częściej :)
OdpowiedzUsuńKtóre masz? :D U mnie w zapasie czeka jeżyna :)
UsuńCoś do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz dostęp do B&BW to jak najbardziej :)
UsuńU mnie takie żele się świetnie sprawdzają w podróży. Mam poczucie, że bakterie zabite ;) a tak gwoli ścisłości to on się chyba nie wchłania tylko odparowuje. A przynajmniej alkohol ;) i przy okazji zabija wszelkie paskudztwo :)
OdpowiedzUsuńA możliwe, ważne, że szybko znika :)
UsuńJa też nie miałam jeszcze nigdy żadnego żelu antybakteryjnego.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie mam dostępu do BBW :(
Podobno mają się stopniowo otwierać w większych miastach, nie tylko w Wawie :D
Usuńmuszę wypróbować koniecznie, ale inny zapach- lawendy nie znoszę :D
OdpowiedzUsuńOferta jest spora, ja mam na przykład jeszcze jeżynę :)
Usuńjak na razie dla mnie najlepszy jest carex ;) ale mam teraz z oriflame - kupiłam dla wypróbowania - też całkiem dobrze się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńPS. Nie mogłam się powstrzymać i zakupiłam peeling bzowy joanny :D
Kurde, już jako trzecia piszesz o tym z Ori, a ja go nie widzę w katalogu... Jest w 15stce?
Usuńnie ma. W ogóle nie mogę go na stronie znaleźć... Czyżby wycofali? ;/
UsuńA kiedy Ty zamawiałaś?
Usuńoj dawno... maj/czerwiec. Widziałam je niedawno ale teraz nie ma wcale ;/
UsuńNo to pozostaje mi się na niego czaić ;)
Usuńjest jeszcze jeden, nie wiem czy teraz w katalogu ale znalazłam na stronie. 11286 kod jest bodajże
OdpowiedzUsuńDzięki, sprawdzę :)
UsuńBardzo lubię żele antybakteryjne, ale żadnego z B&BW jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńA polecasz jakiś tani i nieśmierdzący? ;)
UsuńObecnie mam z Isany i CleanHands z aloesem, ale zapachem to one nie powalają :D
OdpowiedzUsuńŁe, to nie :P
UsuńHALO dziewczyny !! Nie wiecie że nie można używać takich żelów antybakteryjnych często ? Ona zaburzają waszą naturalną florę bakteryjną i na dłuższą metę mogą wam zaszkodzić .
OdpowiedzUsuń