Kolejny ciekawy produkt Oriflame w moim zbiorze - stymulujący żel pod prysznic z serii Swedish Spa. Zaczynam wyrabiać sobie opinię o tej marce, bo do tej pory niewiele miałam z nią do czynienia. Myślę, że markę można podsumować słowami "dobre, acz często zbyt drogie" ;) Ten kosmetyk jest kolejnym takim przykładem. Jeśli jesteście zainteresowane, przeczytajcie moją recenzję :)
Opis producenta:
Energetyzujący żel wzbogacony kompleksem Hydracare+ i ekstraktem z alg
morskich o właściwościach rewitalizujących. Delikatnie oczyszcza skórę i
orzeźwia zmysły morskim aromatem.
Gdzie i za ile: u konsultantki Oriflame, 23zł / 200ml (często w dużej promocji, teraz np. za 15zł).
Skład:
Moja opinia:
Żel zamknięty jest z bezbarwnej butelce z grubego plastiku, zwieńczonej otwarciem z zatrzaskiem. Myślę, że "stymulujące" działanie żelu zaczyna się już na tym etapie, bo żeby otworzyć żel i wycisnąć go z twardej butelki trzeba trochę użyć mięśni ;) Nie jest to wygodne, ale przeszkadza jakoś specjalnie. Sam żel jest dość gęsty, w morskim zielonym kolorze z niebieskimi granulkami, które szybko rozpuszczają się przy myciu. Pachnie bardzo świeżo, właśnie tak morsko ;)
Gdy już uda się go wycisnąć na myjkę, wszystko idzie dobrze ;) Wystarczy odrobinka, żeby porządnie wyszorować i spienić całe ciało, więc spokojnie mogę powiedzieć, że jest ba rdzo wydajny. Nadaje się też jako płyn do kąpieli - też niewielka ilość jest w stanie zapewnić miłą pianę i zapach w wannie :) Po takiej kąpieli czuję się znacznie "czystsza" niż po kwiatowych, słodkich zapachach, skóra też zdaje się zauważać różnicę - jest miękka i lekko napięta, jak po delikatnym balsamie do ciała, bardzo przyjemne uczucie.
Ogólnie mówiąc, żel oceniam baaardzo pozytywnie, ale za regularną cenę na pewno bym go nie kupiła. Za 15zł - jak teraz w promocji - już prędzej. ;) Myślę, że powinien odpowiadać większości kobiet - widziałam, że w Internecie również ma bardzo dobre opinie, więc coś w tym musi być ;)
Co z Oriflame mogłybyście mi polecić? Ta marka coraz bardziej mnie intryguje :)
moje doświadczenie z tą firmą jest raczej żadne. ale jak będe miała okazję to jak najbardziej spróbuje ;))
OdpowiedzUsuńNa pewno mają parę cudów godnych uwagi :) Ja polubiłam zwłaszcza ten żel, jagodowy tonik i eyeliner w pisaku, ale używałam zaledwie kilku ich produktów ;)
Usuńmiałam, lubiłam, ogólnie z Ori jest kilka produktów, które chętnie kupuję jak są w promocji :D chociaż często psioczę na te ich ceny :P
OdpowiedzUsuńCo konkretnie mogłabyś polecić? :)
UsuńSzkoda ze nie mam dostępu do Oriflame :(
OdpowiedzUsuńJeśli Ci zależy, napisz na wątku Oriflame, że szukasz konsultantki, na pewno znajdzie się kilkanaście w Twojej okolicy ;)
UsuńJa jestem z Katowic, więc jakbyś była zainteresowana daj znać :) A i daję opusty przy zamówieniach :)
UsuńA nie mówiłam..? :D
UsuńHihi no :)
Usuńja rowniez nie mialam stycznosci z oriflame ;) ale super wyglada ten zel, urocze te drobnki :p
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie granulki :D
UsuńHeh, ja zawsze spoglądam na ten żel w katalogu i zawsze cena mnie odstrasza ;P Ale za to mogę Ci polecić eyeliner o którym dziś naskrobałam :D
OdpowiedzUsuńOho, lecę czytać :)
UsuńI czekam jeszcze na maseczkę z Twojego ostatniego haula :P
Będzie będzie :) Uzbrój się w cierpliwość ;P
UsuńPostaram się :P
Usuńmam duzo kosmetykow oriflame i naprawde duzo jest wartych polecenia. ale polecam Ci spróbować olejek odzywczy do ciała i włosów Sweedish spa (taki pomarańczowy), nie jest to jakis naturalny olejek, ale ja go stosowałam na wlosy przed myciem jeszcze przed tym booom na olejowanie i bylam wniebowzięta jakie miałam gładkie włosy :)bez żadnej odżywki :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, a nie zauważyłam go jak dotąd w katalogu, trzeba się będzie przyjrzeć :)
UsuńTe nazwy... To powinno być karane ;) ''Stymulujący'' - jak to brzmi? ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tylko ja mam takie kudłate myśli przy tym :P
UsuńChyba, że mówisz o czymś innym? xD
a i ich tusze są świetne :P szczególnie wonder
OdpowiedzUsuńAle Wonder ma tradycyjną szczoteczkę, dobrze kojarzę?
UsuńSama nazwa jest dziwna, bo niby co ma stymulować, kurka no stymulant ;)
OdpowiedzUsuńJa nie wnikam :P
UsuńZ Oriflame na pewno poleciłabym tusz do rzęs - w katalogu z różową silikonową szczoteczką, cienie w musie i ten malutki balsam wielofunkcyjny. Mimo wszystko, tusz rulezzzz :)
OdpowiedzUsuńA kojarzysz nazwę tego tuszu?
UsuńBalsam taki uniwersalny mam z Avonu i również bardzo lubię, nie sądzę, żeby się jakoś specjalnie od siebie różniły :)
Miałam kilka produktów, ale ogólnie niezbyt znana mi marka. Muszę się tym bardziej zainteresować :)
OdpowiedzUsuńA jak dotychczasowe wrażenia? :)
UsuńSkładowo wygląda bardzo zwyczajnie. Jeśli chodzi o żele pod prysznic nie ma to jak ziołowe kneipp ( w Polsce mało dostępne niestety) Polecam też te z yves rocher- za 14,90 jest 400 ml, mają fajne składy, nie wysuszają, szkoda że nie ma już morelowego :(
OdpowiedzUsuńChyba wiem, o których YR mówisz :) Miałam kiedyś i też polubiłam.
UsuńNie wiem, jaką masz cerę, ale Gel Optimals jest świetny i ma świeży zapach:)
OdpowiedzUsuńTłustą/mieszaną.
UsuńJa polecam żel pod prysznic z peelingiem o zapachu maliny i mięty, jest boski :)
OdpowiedzUsuńO, on mi mignął, bo kocham miętę :D Kusił :D
UsuńA ja polecam tusze do rzęs :)
OdpowiedzUsuńJakieś konkretne?
UsuńJa jestem od niedawna konsultantką, ale wcześniej już korzystałam z tej marki. Bardzo polecam podobnie jak Ruda żel malina i mięta oraz peeling złuszczający scrub swedish spa. Cena scrubu nie jest zbyt mała, ale jest naprawdę świetny. Mogę polecić również tusz do rzęs wonder lash oraz krem uniwersalny tender care. Wspominałaś o toniku lawendowym ja używam z tej serii żelu do twarzy i jak dla mnie jest do tej pory najlepszy i może konkurować tylko z żelem olay. Jak mi się coś jeszcze przypomni to powiem :)
OdpowiedzUsuńPrzyjrzę się scrubowi i jagodowo-lawendowemu żelowi *.*
Usuńaha i póki co jakiś tragicznych wpadek nie miałam :D
OdpowiedzUsuńA coś, co jednak lepiej omijać szerokim łukiem? :>
Usuńhmmm woda toaletowa elvie white magic - nie mój zapach podobał mi się w katalogu a teraz mi się nie podoba ;p może chcesz? ;p nowy róż do policzków very me pretty pink - odcień zupełnie nie dla mnie, jest zbyt różowy. Póki co to chyba tyle. Może nie trzeba omijać szerokim łukiem, ale jak napisałam te produkty nie są dla mnie. Jeśli byś chciała to bardzo proszę ;)
UsuńWhite Magic brzmi ciekawie, ale na chwilę obecną jestem spłukana, chyba, że jakąś wymianką byłabyś ewentualnie zainteresowana ;)
Usuńnie no pewnie, że wymianka - były użyte jakieś 3-4 razy więc nie są "pełnowartościowe" no a róż był użyty raz. Ja wyglądam w nim jak jakaś sweet doll ;p podaję mój mail: angel.nessa1987@gmail.com oraz GG 136896. Jak coś to pisz ;)
OdpowiedzUsuńTo piszę maila :)
Usuńz Oriflame bardzo polecam:
OdpowiedzUsuń- tusze do rzęs - szczególnie Wonder (mój ulubiony - jak oswoisz szczoteczkę, jest super!) i podobny do niego Endless Lash.
- mają też niezłe podkłady (choć nie wszystkie) - moja mama uwielbia te z serii Giordani Gold, ja bardzo lubię Urban Shield (lekki,dobry na lato) i Oxygen Boost. mam cerę mieszaną ;)
- pomadki - ja nie używam, ale tu znowu moja mama ciągle je zamawia (jestem zarejestrowana w Ori i robię niewielkie zamówienia ;)
- krem uniwersalny, tzw. "miodek"
- niektóre kosmetyki do twarzy, seria Optimals Oxygen Boost i zielona do cery mieszanej;
- serię Swedish Spa - wszystkie rodzaje :)
- zapachy też przetestowalam, niektóre bardzo przypadły mi do gustu, choć nie wydają mi się super trwałe.
to chyba tyle :D ogólnie bardzo lubię te kosmetyki, chociaż teraz rzadko zbieram zamówienia od znajomych, to wolę mieć tam konto żeby zamawiać właśnie dla siebie i dla rodziny, bo taniej :)
Dzięki za sugestie :D
Usuńaha, no i żeby nie było - trafiłam też na kilka bubli, na przykład podkład Studio Artist czy kiepsko napigmentowane cienie Very Me. produkty do włosów bez rewelacji.
OdpowiedzUsuńale wiem o czym zapomniałam - mają świetne kosmetyki do pielęgnacji dłoni i stóp oraz absolutnie obłędnie pachnący żel pod prysznic Nature Secrets malina&mięta <3
Kolejna już osoba pisze o tym żelu - będę musiała się skusić! :P
Usuńkoniecznie :D z tej serii jest też mango+jojoba, pszenica+kokos, lawenda+figa... ale malinowy najlepszy!
UsuńLawendę i figę mam w balsamie do ciała, ślicznie pachnie :)
Usuń