Jakiś czas temu do drogerii Natura weszła nowa limitowana kolekcja Sensique, nazwana Nature Code. Jak łatwo się domyślić, ta wiosenna kolekcja nawiązuje do naturalnych barw, co bardzo mi się podoba. Zawiera ona 6 cieni i 8 lakierów do paznokci, o których będziecie mogły za jakiś czas poczytać na moim drugim blogu. A tutaj i teraz zapraszam na recenzję cieni do powiek :)
Opis producenta:
Doskonale przylegają do powieki i zapewniają trwały makijaż. Nie
powodują podrażnień i są odpowiedni nawet dla wrażliwych oczu. W celu
uzyskania intensywniejszego efektu można je stosować również na mokro.
Zawierają filtry UVA. UVB. Bez parabenów. Waga około 4 g.
Gdzie i za ile: drogerie Natura, 7,59zł / szt.
Moja opinia:
Ogólnie mówiąc, uważam, że te cienie są całkiem niezłe, choć nie idealne. Pigmentacja jest średnia, w kilku przypadkach kiepska, ale da się nim zrobić ładny makijaż. Nie osypują się, na bazie trzymają się cały dzień - tzn. nie rolują się z załamaniach, ale nieco blakną. Opakowania są typowe dla Sensique - solidne, plastikowe, proste i ładne.
Teraz może parę słów o każdym z cieni?
226 Lavender to niebieski cień z domieszkami fioletu, właściwie faktycznie taka lawenda, bardzo ładny. Szkoda tylko, że ma słabą pigmentację... Ma też dość spore drobiny.
227 Cherry Blossom to lekko brudny róż, kojarzy mi się z angielską różą. Pigmentację ma całkiem niezłą, zawiera lekki shimmer, nienachalny, ale widoczny.
228 Earthy Brown nieco mnie zawiódł, bo myślałam, że będzie jaśniejszy i matowy, ale w sumie też mi się podoba. To taki typowy brąz z dość dużymi drobinkami, dobrze napigmentowany.
229 Sunny Glow zaskoczył mnie pozytywnie, to taki nieco rozbielony żółty odcień z lekkim shimmerem, dobrze napigmentowany, całkiem nieźle wygląda przy moim brązowym oku - to chyba mój pierwszy taki żółty cień :P
230 Fresh Mint to też zawód niestety. Kolor jest piękny, bo to taka nieco ziemista zieleń (z miętą nie kojarzy mi się w ogóle), ale bardzo słabo napigmentowana... Również zawiera lekki shimmer.
231 Purple Crocus to ładny fiolet, dobrze napigmentowany, także z lekkim shimmerem.
Zrobiłam tymi cieniami dwa makijaże:
Tutaj 227 Cherry Blossom wylądował na całej powiece, 231 Purple Crocus przyciemnił nieco zewnętrzny kącik, a w załamaniu powieki nałożyłam 226 Lavender. Poza tymi cieniami jest tu czarny eyeliner w pisaku Kobo, baza Hean, tusz Hean. Wyszło przerażająco cukierkowo, ale o dziwo - podoba mi się :P
Ten makijaż to składa się z cienia 229 Sunny Glow na wewnętrznej połowie powieki, 230 Fresh Mint na zewnętrznej oraz 228 Earthy Brown ponad nimi. Poza nimi jest tu baza Hean, brązowy eyeliner w pisaku Kobo oraz brązowy tusz do rzęs Joko. Brakuje mi tu jednak typowo czarnych akcentów.
Macie już cienie z tej kolekcji? Zamierzacie skusić się na któryś?
niebieski jest obłędny! makijaż też mi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że ten pierwszy? ;)
UsuńZ wywieszonym jęzorem poleciałam do mojej Natury, jak tylko znalazła się w niej kolekcja Nature Code. I co? Wyszłam tylko z niebieskim cieniem. Jak dla mnie cienie mają za słabą pigmentację. Najbardziej rozczarował mnie lawender i miętowy.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jeszcze żółty, pokażesz makijaż z jego użyciem?
Pokazałam - żółty cień jest w drugim makijażu na wewnętrznej połowie powieki ;)
UsuńA zapomniałam jeszcze o niebieskim i żółtym lakierze, które dokupiłam po recenzjach na blogach :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie cała kolekcja lakierów jest udana ^^
UsuńMam brązowy jest bardzo fajny, miałam nadzieję że żółty będzie bardziej żółty a tu taki bardziej złotawy reszta jakoś mnie nie kusi;D
OdpowiedzUsuńHmm, złotem bym go nie określiła... ;)
UsuńPodobają mi się te użyte w drugim makijażu, ale pigmentację mogłyby mieć lepszą..
OdpowiedzUsuńNo akurat te w drugim makijażu tak, zielony mógłby być mocniejszy...
Usuńkolory są super a ja lubię tą firmę:)
OdpowiedzUsuńNo to jazda do Natury ;)
Usuńkupiłam ten różowy lae jeszcze go nie uzyłam
OdpowiedzUsuńUwielbiam to kupowanie "na kiedyś" :P
UsuńMnie te cienie nie przekonują.
OdpowiedzUsuńza to czekam na czwartek i limitowankę my secret :)
O tak, też czekam, zwłaszcza, na jedną z paletek :)
UsuńRóż całkiem uroczy. Szkoda mięty, miałam na nią ochotę :( Z tej kolekcji zdecydowanie bardziej przekonują mnie lakiery. Żałuję, że nie zrobili do tego żadnych kredek, albo może różu...
OdpowiedzUsuńKredki będą w nowej kolekcji My Secret :)
UsuńFajne makijaże, szczególnie pierwszy:)!
OdpowiedzUsuńŁaaa, dzięki ^^
UsuńKolory średnio mnie przekonują, makijaże bardziej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że chociaż makijaże ^^
Usuńimho one fajne będą jako lekka mgiełka na lato i do tego kolorowa kreska :D
OdpowiedzUsuńTeż o tym myślałam, tylko krecha musi być intensywna i mocno kolorowa *.*
UsuńBardzo ładne są te kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne makijaże ;)
Ładnie u Ciebie wyglądają :) Widziałam je dzisiaj w N. ale pigmentacja wydała mi się słaba...
OdpowiedzUsuńNo szału nie ma, ale nie jest źle :)
UsuńChyba nie kupię, wolę mocniej napigmentowane cienie. Ale za to lakiery są boskie z tej kolekcji :D
OdpowiedzUsuńPrawda :D
UsuńNieee, chyba znów jestem na nie ;P Jakoś Sensique nie może mnie nijak do siebie przekonać ;) Kolory takie standardowe, przewidywalne, a do tego słaba ta ich pigmentacja.
OdpowiedzUsuńPo części masz rację, ale myślę, że to dlatego, że to marka skierowana do nastolatek, które eksperymentują z kolorami i kompletują swój zbiór, więc nie muszą wymyślać nie wiadomo jakich cudów, żeby się sprzedać ;)
UsuńAno być może :) Faktycznie, niska cena może zachęcać do zakupu takie młode dziewczyny.
UsuńOtóż to :)
UsuńNie podobają mi się te cienie, za słabe kolory jak dla mnie, chociaz podoba mi się Twoj drugi makijaz, pierwszy jak to okreslilas zbyt cukierkowy :D
OdpowiedzUsuńNie lubisz słitasności? :P
Usuń:D Pierwszy makijaż i pierwsza myśl: kucyki Pony! :)
OdpowiedzUsuńKupciające motylkami i tęczą :P
UsuńDrugi makijaż mnie ujął :)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że przekombinowałam ;)
UsuńSiedzę i się gapię na ten różowy :) Straszliwie mi się podoba! Muszę coś takiego wykombinować :)
OdpowiedzUsuńW sensie na makijaż? :>
Usuń227 śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńJak na róż :P
UsuńZupełnie nie moje kolory... Znaczy, może i niektóre takie 'mojowe', ale nie zachwycają mnie jakoś :P
OdpowiedzUsuńMoże i dobrze, trzeba czasem dać portfelowi odetchnąć ^^
Usuń