Jakiś czas temu na rynek weszły nowe fluidy matujące Under Twenty. Ja, jako właścicielka cery tłustej/mieszanej, zawsze rzucam się na wszelkie matujące kosmetyki z nadzieją, że wreszcie znajdę coś, co faktycznie skutecznie i na długo matuje... Efekty poszczególnych kosmetyków są różne, jedne nie matują wcale, inne matują, ale na chwilę, inne matują, ale zapychają... Trudno mi tę nowość zaklasyfikować do którejś z tych kategorii, ale zapraszam do recenzji :)
Opis producenta:
Dostępny w 3 kolorach: naturalnym, piaskowym i beżowym
Innowacyjna formuła fluidu aksamitnie otula cerę grapefruitową świeżością. Niedoskonałości przestają być widoczne, a skóra staje się naturalnie gładka i matowa.
Innowacyjna formuła fluidu aksamitnie otula cerę grapefruitową świeżością. Niedoskonałości przestają być widoczne, a skóra staje się naturalnie gładka i matowa.
Wskazania: Skóra z niedoskonałościami (skłonność do niedoskonałości)
Jak działa? skutecznie maskuje niedoskonałości, matuje, nie zatyka porów
Jak stosować? Stosuj na twarz oczyszczoną kosmetykami serii ANTI! ACNE. Dla dłuższego efektu matującego możesz nanieść wcześniej na twarz krem nawilżająco-matujący ANTI! ACNE.
Skuteczność potwierdzona dermatologicznie
Jak stosować? Stosuj na twarz oczyszczoną kosmetykami serii ANTI! ACNE. Dla dłuższego efektu matującego możesz nanieść wcześniej na twarz krem nawilżająco-matujący ANTI! ACNE.
Skuteczność potwierdzona dermatologicznie
Gdzie i za ile: w większych drogeriach, 17zł / 30ml
Skład:
Moja opinia:
Fluid zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z pompką air-less, co oceniam zdecydowanie na plus - wygoda, higiena i "zdrowie" dla kosmetyku ;) Opakowanie jest wykonane z grubego plastiku i nie da się podejrzeć, ile go jeszcze zostało. Przezroczysta nakładka zabezpieczająca trzyma się mocno, nie powinna otworzyć się sama w torebce. Pompka dozuje stosunkowo małą ilość fluidu, co również jest dla mnie plusem, bo lepiej nabrać odrobinkę dwa czy trzy razy, niż zbyt dużą ilość na jeden raz.
Fluid występuje w trzech odcieniach (110 Sandy Matt, 120 Natural Matt, 130 Beige Matt), jednak ciekawostką jest fakt, że nie są one wcale tak ułożone względem odcienia, bo wybrałam odcień najjaśniejszy, czyli... 120 Natural Matt. Poniżej znajdziecie porównanie wszystkich odcieni.
Fluid ten łatwo rozprowadza się na skórze, nie robi smug, nie podkreśla suchych skórek ani nie zbiera się w porach. Nie zauważyłam też, żeby wysuszał cerę. Jak na razie zdecydowanie na plus. Najlepsze na koniec - on naprawdę matuje! ;) Nie na długo, bo na 3-4 godziny, ale to i tak świetny efekt dla mojej cery. Po tym czasie przestaje być tak kolorowo, bo zaczynamy się błyszczeć, a fluid lekko ciemnieje, zaczynamy czuć maskę na twarzy. Jest dosyć ciężki, ale czuć to tak naprawdę właśnie po tych kilku godzinach. Wtedy trzeba odświeżyć makijaż - przynajmniej przypudrować czy zastosować bibułki matujące.
Dodam jeszcze coś, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło - fluid pachnie... grejpfrutem! Wyjątkowo ładnie i naturalnie, byłam pod wrażeniem, gdy pierwszy raz nałożyłam go na twarz. Wiadomo, że zapach ten czuć tylko chwilkę, ale zawsze to ciekawe umilenie makijażu ;)
Podsumowując, zdecydowanie polecam, choć nie dla osób, które potrzebują perfekcyjnego makijażu przez cały dzień bez poprawek (da się tak w ogóle? ;)). U mnie się sprawdził - może nie idealnie, ale lepiej niż większość fluidów i podkładów "matujących". No i za taką cenę... :)
A Wam udało się trafić na produkt matujący, który w 100% spełnił Wasze oczekiwania? :)
Ja nie potrzebuje podkładów matujących więc bym się nie skusiła.
OdpowiedzUsuńPozazdrościć...
UsuńCzuję się skuszona :) U mnie też recenzja podkładu:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:*
No to lecę ;)
UsuńObecnie mam ale ten odcień najciemniejszy.
OdpowiedzUsuńI jak się u Ciebie sprawuje?
Usuńfajny, dziwne ze gama tak inaczej sie uklada myslalam ze 110 bedzie najjasniejszy ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dziwna sprawa...
UsuńNa początku odruchowo chwyciłam po 110, bo wydawało mi się oczywiste, że jest najjaśniejszy. Dopiero parę dni później sprawdziłam przypadkiem i się zdziwiłam ;)
UsuńChyba, że mam etykiety pomylone? :P
UsuńA miałam nadzieję, że to już coś dla mnie. Przydałby mi się tańszy odpowiednik mojego (jeszcze i tak nieidealnego) podkładu. Ale od razu widzę, że na mojej porcelanowej cerze wyglądałabym w tym jak w masce:( A szkoda, bo ciągłe matowanie pudrem czy bibułkami jest dość irytujące :P
OdpowiedzUsuńOj, znam to, znam...
Usuńmam odcień 110 i nawet przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńA Twoja recenzja różniłaby się czymś od mojej? :)
UsuńNie miałąm jesczze tego podkałdu, teraz mam drogeryjny podkąłd firmy ingrid i spisuje się całkiem nieźle :) Ale jest niesamowicie ciężki, ale na co mogę liczyć, jeśli moja twarz potrzebuje maksymalego krycia.. :C
OdpowiedzUsuńPrzperaszam,że to piszę , ale mogłabyś zajrzeć na mojego bloga http://maggie-kosmetycznie.blogspot.com/
?
Jesli denerwują cię takie wiadomości , to zignoruj to . po prostu bardzo trudno jest się wkręcić w blogowanie, jak się nie ma dla kogo pisać :(
Z takich mocno kryjących to polecam Revlon CS, choć on jest niestety drogi...
Usuńja kupiłam przedwczoraj fluid z sensique matt finish i matuje - po nałożeniu trzeba odczekać ok. 5min i efekt matu jest widoczny. zależało mi na kryjącym podkładzie, więc poprosiłam o pomoc ekspedientkę, która chyba się nie orientowała, bo podkład ANI TROCHĘ nie kryje moich przebarwień po trądziku.
OdpowiedzUsuńO, jakoś nigdy nie zarejestrowałam faktu, że Sensique w ogóle ma podkłady :P
UsuńHmm może jednak nad nim się zastanowię ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :)
UsuńCoś w sam raz dla mojej cery. Niestety mam trochę niedoskonałości... :( Ale skoro nie zapycha porów i jest dla takiej cery jaką niestety posiadam, to może być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJest tani, więc dużo nie ryzykujesz :)
Usuńjak nie można zobaczyć ile zostało? można, ja zawsze podpatruję, bo ma identyczne opakowanie jak Pharmaceris:)
OdpowiedzUsuńtak zapach tez mi się podoba:)
Pod światło nic nie widać, chyba, że przyłoży się tuż do żarówki :P
UsuńJeśli już używam czegoś matującego i kryjącego niedoskonalości to używam kremu tonującego z Alterry http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=45041, niestety ma w składzie alkohol, ale wystarczy dobrze nawilżać twarz i nie ma problemów:) Widzę, że ty też podobnie jak ja dbasz o włosy i olejujesz i zapuszczasz więc zapraszam na mojego włosowego bloga:)
OdpowiedzUsuńMam ten krem i jest on zdecydowanie za ciemny dla mnie.
UsuńSkład w 99% jak Nature Matte Lirene ;) ta sama firma więc w sumie nie dziwne
OdpowiedzUsuńMożliwe ;)
UsuńJa także mam skórę mieszaną (nawet tłustawą) ze skłonnością do błyszczenia się, zwłaszcza w strefie T. Fluid Under Twenty Anti! Acne zakupiłam dopiero dziś, ale zdecydowanie mogę Ci polecić:
OdpowiedzUsuńNivea Aqua Effect cera normalna i mieszana http://www.nivea.pl/pages/search/new-search-results?q=Nivea+Aqua+Effect+cera+normalna+i+mieszana Pomimo, że jest do cery normalnej, świetnie sobie radzi ze świeceniem i zapchanymi porami (po tygodniu stosowania moje pory były o 60% mniej widoczne), ale możesz też wypróbować http://www.nivea.pl/pages/search/new-search-results?q=Aqua+Effect+cera+t%C5%82usta
Stosuję też fluid z Yves Rocher - Pure Light. Jest bardzo lekki,nie zapycha, ślicznie pachnie, jest bardzo rwały i dobrze matuje.