sobota, 28 kwietnia 2012

Oriflame Swedish Spa - Stymulujący żel pod prysznic

Kolejny ciekawy produkt Oriflame w moim zbiorze - stymulujący żel pod prysznic z serii Swedish Spa. Zaczynam wyrabiać sobie opinię o tej marce, bo do tej pory niewiele miałam z nią do czynienia. Myślę, że markę można podsumować słowami "dobre, acz często zbyt drogie" ;) Ten kosmetyk jest kolejnym takim przykładem. Jeśli jesteście zainteresowane, przeczytajcie moją recenzję :)
  
  
Opis producenta:
Energetyzujący żel wzbogacony kompleksem Hydracare+ i ekstraktem z alg morskich o właściwościach rewitalizujących. Delikatnie oczyszcza skórę i orzeźwia zmysły morskim aromatem.
  
Gdzie i za ile: u konsultantki Oriflame, 23zł / 200ml (często w dużej promocji, teraz np. za 15zł).
  
Skład:
   
Moja opinia:
Żel zamknięty jest z bezbarwnej butelce z grubego plastiku, zwieńczonej otwarciem z zatrzaskiem. Myślę, że "stymulujące" działanie żelu zaczyna się już na tym etapie, bo żeby otworzyć żel i wycisnąć go z twardej butelki trzeba trochę użyć mięśni ;) Nie jest to wygodne, ale przeszkadza jakoś specjalnie. Sam żel jest dość gęsty, w morskim zielonym kolorze z niebieskimi granulkami, które szybko rozpuszczają się przy myciu. Pachnie bardzo świeżo, właśnie tak morsko ;)
Gdy już uda się go wycisnąć na myjkę, wszystko idzie dobrze ;) Wystarczy odrobinka, żeby porządnie wyszorować i spienić całe ciało, więc spokojnie mogę powiedzieć, że jest ba  rdzo wydajny. Nadaje się też jako płyn do kąpieli - też niewielka ilość jest w stanie zapewnić miłą pianę i zapach w wannie :) Po takiej kąpieli czuję się znacznie "czystsza" niż po kwiatowych, słodkich zapachach, skóra też zdaje się zauważać różnicę - jest miękka i lekko napięta, jak po delikatnym balsamie do ciała, bardzo przyjemne uczucie.
Ogólnie mówiąc, żel oceniam baaardzo pozytywnie, ale za regularną cenę na pewno bym go nie kupiła. Za 15zł - jak teraz w promocji - już prędzej. ;) Myślę, że powinien odpowiadać większości kobiet - widziałam, że w Internecie również ma bardzo dobre opinie, więc coś w tym musi być ;)
  
   
Co z Oriflame mogłybyście mi polecić? Ta marka coraz bardziej mnie intryguje :)

49 komentarzy:

  1. moje doświadczenie z tą firmą jest raczej żadne. ale jak będe miała okazję to jak najbardziej spróbuje ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno mają parę cudów godnych uwagi :) Ja polubiłam zwłaszcza ten żel, jagodowy tonik i eyeliner w pisaku, ale używałam zaledwie kilku ich produktów ;)

      Usuń
  2. miałam, lubiłam, ogólnie z Ori jest kilka produktów, które chętnie kupuję jak są w promocji :D chociaż często psioczę na te ich ceny :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda ze nie mam dostępu do Oriflame :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Ci zależy, napisz na wątku Oriflame, że szukasz konsultantki, na pewno znajdzie się kilkanaście w Twojej okolicy ;)

      Usuń
    2. Ja jestem z Katowic, więc jakbyś była zainteresowana daj znać :) A i daję opusty przy zamówieniach :)

      Usuń
  4. ja rowniez nie mialam stycznosci z oriflame ;) ale super wyglada ten zel, urocze te drobnki :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Heh, ja zawsze spoglądam na ten żel w katalogu i zawsze cena mnie odstrasza ;P Ale za to mogę Ci polecić eyeliner o którym dziś naskrobałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oho, lecę czytać :)
      I czekam jeszcze na maseczkę z Twojego ostatniego haula :P

      Usuń
    2. Będzie będzie :) Uzbrój się w cierpliwość ;P

      Usuń
  6. mam duzo kosmetykow oriflame i naprawde duzo jest wartych polecenia. ale polecam Ci spróbować olejek odzywczy do ciała i włosów Sweedish spa (taki pomarańczowy), nie jest to jakis naturalny olejek, ale ja go stosowałam na wlosy przed myciem jeszcze przed tym booom na olejowanie i bylam wniebowzięta jakie miałam gładkie włosy :)bez żadnej odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi ciekawie, a nie zauważyłam go jak dotąd w katalogu, trzeba się będzie przyjrzeć :)

      Usuń
  7. Te nazwy... To powinno być karane ;) ''Stymulujący'' - jak to brzmi? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że tylko ja mam takie kudłate myśli przy tym :P
      Chyba, że mówisz o czymś innym? xD

      Usuń
  8. a i ich tusze są świetne :P szczególnie wonder

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Wonder ma tradycyjną szczoteczkę, dobrze kojarzę?

      Usuń
  9. Sama nazwa jest dziwna, bo niby co ma stymulować, kurka no stymulant ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z Oriflame na pewno poleciłabym tusz do rzęs - w katalogu z różową silikonową szczoteczką, cienie w musie i ten malutki balsam wielofunkcyjny. Mimo wszystko, tusz rulezzzz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kojarzysz nazwę tego tuszu?
      Balsam taki uniwersalny mam z Avonu i również bardzo lubię, nie sądzę, żeby się jakoś specjalnie od siebie różniły :)

      Usuń
  11. Miałam kilka produktów, ale ogólnie niezbyt znana mi marka. Muszę się tym bardziej zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Składowo wygląda bardzo zwyczajnie. Jeśli chodzi o żele pod prysznic nie ma to jak ziołowe kneipp ( w Polsce mało dostępne niestety) Polecam też te z yves rocher- za 14,90 jest 400 ml, mają fajne składy, nie wysuszają, szkoda że nie ma już morelowego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wiem, o których YR mówisz :) Miałam kiedyś i też polubiłam.

      Usuń
  13. Nie wiem, jaką masz cerę, ale Gel Optimals jest świetny i ma świeży zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja polecam żel pod prysznic z peelingiem o zapachu maliny i mięty, jest boski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, on mi mignął, bo kocham miętę :D Kusił :D

      Usuń
  15. A ja polecam tusze do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jestem od niedawna konsultantką, ale wcześniej już korzystałam z tej marki. Bardzo polecam podobnie jak Ruda żel malina i mięta oraz peeling złuszczający scrub swedish spa. Cena scrubu nie jest zbyt mała, ale jest naprawdę świetny. Mogę polecić również tusz do rzęs wonder lash oraz krem uniwersalny tender care. Wspominałaś o toniku lawendowym ja używam z tej serii żelu do twarzy i jak dla mnie jest do tej pory najlepszy i może konkurować tylko z żelem olay. Jak mi się coś jeszcze przypomni to powiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjrzę się scrubowi i jagodowo-lawendowemu żelowi *.*

      Usuń
  17. aha i póki co jakiś tragicznych wpadek nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A coś, co jednak lepiej omijać szerokim łukiem? :>

      Usuń
    2. hmmm woda toaletowa elvie white magic - nie mój zapach podobał mi się w katalogu a teraz mi się nie podoba ;p może chcesz? ;p nowy róż do policzków very me pretty pink - odcień zupełnie nie dla mnie, jest zbyt różowy. Póki co to chyba tyle. Może nie trzeba omijać szerokim łukiem, ale jak napisałam te produkty nie są dla mnie. Jeśli byś chciała to bardzo proszę ;)

      Usuń
    3. White Magic brzmi ciekawie, ale na chwilę obecną jestem spłukana, chyba, że jakąś wymianką byłabyś ewentualnie zainteresowana ;)

      Usuń
  18. nie no pewnie, że wymianka - były użyte jakieś 3-4 razy więc nie są "pełnowartościowe" no a róż był użyty raz. Ja wyglądam w nim jak jakaś sweet doll ;p podaję mój mail: angel.nessa1987@gmail.com oraz GG 136896. Jak coś to pisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. z Oriflame bardzo polecam:

    - tusze do rzęs - szczególnie Wonder (mój ulubiony - jak oswoisz szczoteczkę, jest super!) i podobny do niego Endless Lash.
    - mają też niezłe podkłady (choć nie wszystkie) - moja mama uwielbia te z serii Giordani Gold, ja bardzo lubię Urban Shield (lekki,dobry na lato) i Oxygen Boost. mam cerę mieszaną ;)
    - pomadki - ja nie używam, ale tu znowu moja mama ciągle je zamawia (jestem zarejestrowana w Ori i robię niewielkie zamówienia ;)
    - krem uniwersalny, tzw. "miodek"
    - niektóre kosmetyki do twarzy, seria Optimals Oxygen Boost i zielona do cery mieszanej;
    - serię Swedish Spa - wszystkie rodzaje :)
    - zapachy też przetestowalam, niektóre bardzo przypadły mi do gustu, choć nie wydają mi się super trwałe.

    to chyba tyle :D ogólnie bardzo lubię te kosmetyki, chociaż teraz rzadko zbieram zamówienia od znajomych, to wolę mieć tam konto żeby zamawiać właśnie dla siebie i dla rodziny, bo taniej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. aha, no i żeby nie było - trafiłam też na kilka bubli, na przykład podkład Studio Artist czy kiepsko napigmentowane cienie Very Me. produkty do włosów bez rewelacji.

    ale wiem o czym zapomniałam - mają świetne kosmetyki do pielęgnacji dłoni i stóp oraz absolutnie obłędnie pachnący żel pod prysznic Nature Secrets malina&mięta <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna już osoba pisze o tym żelu - będę musiała się skusić! :P

      Usuń
    2. koniecznie :D z tej serii jest też mango+jojoba, pszenica+kokos, lawenda+figa... ale malinowy najlepszy!

      Usuń
    3. Lawendę i figę mam w balsamie do ciała, ślicznie pachnie :)

      Usuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...