środa, 18 lipca 2012

Joko Marrakech Dream - Błyszczyk do ust nr 93

Sprawa z błyszczykami jest u mnie dziwna. Pewnie już nieraz u mnie czytałyście, że ich nie lubię. A jednak ja głupia ciągle robię do nich jakieś podejścia i jeden na dziesięć trafi się taki, że jestem skłonna go używać. Ten co prawda taki nie jest, ale myślę, że może Was zainteresować - przed Państwem błyszczyk Joko z kolekcji Marrakech Dream!
   
  
Opis producenta:
Pokrywają usta delikatnym kolorem i tworzą na ich powierzchni nawilżającą powłokę. Zawierają olej arganowy, zwany złotem Maroka, który działa regenerująco oraz chroni usta przed negatywnym wpływem słońca i wiatru. Wzbogacone kompleksem witamin AEF oraz kwasem Omega-6.
  
Gdzie i za ile: na stoiskach Joko albo na Inermis.pl, 16zł / 4,5ml
  
  
Moja opinia:
W kolekcji znajdziemy sześć kolorów tego błyszczyka i każdy z nich jest dość nietypowy. Także i ten - nigdy nie widziałam takiego odcienia, ale nie jestem zbyt dobrze obeznana w błyszczykach ;) Otóż mój ma numerek 93 i jego odcień jest... hmmm... różowo-pomarańczowy, określiłabym go jako brzoskwinię. Nie jest to do końca mój kolor, po prostu nie najlepiej się w nim czułam. Zobaczycie zaraz, jak wygląda na ustach, na razie jednak może nieco faktów technicznych.
Opakowanie błyszczyka jest tradycyjne, o trójkątnym przekroju, który stopniowo przechodzi w okrągły, mam nadzieję, że rozumiecie co mam na myśli ;) Aplikator akurat bardzo mi się spodobał - to gąbeczka, ale spora i wygięta - ilość, jaką jednorazowo nabiera wystarczy do pomalowania całych ust, a dzięki kształtowi aplikatora, jest to dość łatwe. Błyszczyk jednak jest nieco... kremowy, przez co powstają na ustach prześwity, trzeba malować się przy lusterku. Nie zawiera drobinek, co stanowi dla mnie duży plus. Ciekawostką jest też fakt, że pachnie tak jak bronzer z tej serii - cytrusami i korzennymi przyprawami, słowem: Marrakeszem. Baaardzo mi się ten zapach podoba, ale jakoś średnio pasuje akurat do błyszczyka. 
Na ustach daje on całkiem ładny efekt, jeśli porządnie i dokładnie go nałożymy. Sprawia, że usta wyglądają na pełniejsze, tworzy na nich gładką taflę, choć z bliska widać, że zbiera się w "zmarszczkach". Z początku przez parę minut skleja usta, ale później jest już OK. Gorzej, że dość szybko schodzi z ust, ale nieregularnie, zostawiając miejscami takie pomarańczowe grudki, co wygląda średnio.
Cóż, podsumowując, nie jest to produkt, dla którego zmieniłabym front ze szminkowego na błyszczykowy. Nie zachwycił mnie, ale nie jest też najgorszy z tych, które przyszło mi używać ;)
  
 
Używałyście może błyszczyków z tej kolekcji? Jak sprawdziły się u Was?

49 komentarzy:

  1. ładnie wygląda na ustach, ale ten wygięty aplikator mnie przeraża :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak z początku zareagowałam, ale akurat aplikator jest naprawdę wygodny :)

      Usuń
  2. Aplikator wygląda trochę jak narzędzie tortur;D
    Błyszczyk ślicznie wygląda u Ciebie na ustach:)Pasuje Ci taki kolorek:)Pełen Marrrakesz na ustach;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie pasuje "wizualnie", ale jakoś źle się w nim czuję.

      Usuń
    2. każdy lubi co innego:) ja ostatnio przerzucam się na pomadki ale chyba nie będzie mi to dane bo załapałam się do testowania Super Stay 10h Maybelline:)

      Usuń
  3. bardzo zachęca mnie zapach, na zimę powinien być idealny. taki pierniczkowy! :D tylko trochę przeraża mnie ten wygięty aplikator. ale może to niesłuszne obawy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie na pewno nie pierniczkowy, bo to zdecydowanie bardziej cytrusy :)

      Usuń
  4. Dla mnie to, że szybko schodzi jest plusem, bo lubię się często malować ;)
    No ale tak czy siak po Joko spodziewałabym się czegoś lepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź jeszcze pod uwagę moją awersję do błyszczyków :P

      Usuń
  5. Ładny, ale nienawidzę błyszczyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to jesteśmy dwie :D Choć u mnie jeden na 100 trafi się taki, że mi pasuje ;)

      Usuń
  6. dokładnie ten kolor najbardziej mi się podoba. nie kupiłam, bo mam taką masę produktów kolorowych do ust, że wstydziłabym się kupić kolejny :) [i dała sobie po łapach] :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ejj przeboski jest ten kolor - nie wiem czemu marudziłas:D ja jestem bardziej błyszkowa i te z tej serii Joko są dla mnie prawie idealne!:D uwielbiam je! ten chyba tez musze kupić, bo po Twojej recenzji kolor mnie kusi:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam błyszczyki lub pomadko-błyszczyki. Ten daje piękny efekt! Ale zdecydowanie bardziej wolę te produkty, których aplikacja bez lusterka jest bezproblemowa.

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię błyszczyki :)
    ten ładnie wygląda, soczyście :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny kolor, lubię takie brzoskwinki :) Ale aplikator jakiś dziwny się wydaje ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. O jaki śmieszny skrzywiony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, nie wiesz, że nie wolno się nabijać z niepełnosprawnych aplikatorów?!

      Usuń
  12. kolor bardzo ładny :) to, że schodzi nierównomiernie niestety całkowicie go u mnie dyskwalifikuje

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny kolor - lubię takie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to chyba w sumie dość rzadko kolor w błyszczykach, co?

      Usuń
  14. Ja ostatnio przeszłam na środek wojny błyszczykowo-pomadkowej :D Zależy co bardziej pasuje mi akurat do makijażu oczu ;] A ten błyszczyk mi się podoba ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już wolę błyszczące pomadki, nie kleją się jak błyszczyki :P

      Usuń
  15. ślicznie wygląda na ustach :D z wszystkich odcieni według mnie ten jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda to prawda - też przeglądając inne odcienie uznałam, że ten najładniejszy :)

      Usuń
    2. dziś go kupiłam i jest świetny! :D

      Usuń
    3. Cieszę się, że Tobie się spodobał :)

      Usuń
    4. a kolor po prostu można się rozmarzyć :P

      Usuń
  16. Bardzo ładny kolor ma ten błyszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  17. kolor całkiem ładny ale zdecydowanie wolę szminki :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie przepadam za takimi kolorami, zdecydowanie bardziej wolę się w różach i koralach, ale cała reszta kosmetyków z tej serii jest fajna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, ja bardziej w brązy, ale z tym kolorem coś jest nie tak dla mnie, mimo że mi się podoba ;)

      Usuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...