środa, 24 października 2012

Maseczka do twarzy w... tabletce?

Na dziś mam dla Was krótki post z kategorii "Ciekawostki" ;)
Słyszałyście o maseczkach w tabletkach? Pokazywałam je jakiś czas temu i wiele z Was było nimi zaintrygowane, więc dziś pokrótce przybliżę co to takiego :)
  
  
Jak widzicie, wygląda to jak cukierek, w żadnym wypadku nie jak maseczka. Zafoliowany biały krążek, jakieś chińskie dziwadło ;) Oczywiście od razu się rzucamy i rozrywamy opakowanie:
  
  
Żeby z tego małego badziewia zrobić maseczkę potrzebujemy kilku rzeczy:
  
  
... czyli samej tabletki, jakiegoś małego pojemniczka - u mnie najlepiej sprawdziła się zwykła nakrętka od butelki - oraz coś do nasączenia maseczki. Może to być hydrolat czy jakiś napar ziołowy, byle miało jakieś dobre działanie dla cery :) Płynu nalewamy do nakrętki do pełna, wtedy wrzucamy też tabletkę...
  
  
Wybaczcie słabą jakość filmiku, inaczej nagrać nie mogłam, a koniecznie chciałam pokazać, jak to wygląda ;) Jeśli nie możecie go z jakiegoś powodu odtworzyć, streszczę Wam fabułę :P Po wrzuceniu tabletki do płynu, w ciągu sekundy tabletka wchłania wszystko i pęcznieje. Teraz możemy ją rozłożyć i otrzymujemy takie coś:
  
  
Od razu staje mi przed oczami dość schizowy film "Skóra, w której żyję" - widziałyście? ;)
Nakładamy to cudo na twarz i trzymamy, póki jest mokre, chyba, że znudzi nam się wcześniej.
Możemy też wyjść z maseczką na miasto i straszyć - jak znalazł na Halloween, nie sądzicie?
  
  
Maseczki takie możecie kupić na eBay'u za grosze. Sama niedługo będę zamawiać nową porcję :)
Przykładowe aukcje: 10 sztuk, 30 sztuk, 50 sztuk, 100 sztuk.
Wygląda na to, że najbardziej opłaca się kupować większe ilości.
  
Skusiłybyście się na takie cudo czy może to zbędny dla Was gadżet? :)

106 komentarzy:

  1. Właśnie tego byłam najbardziej ciekawa :D jak tabletkę nałożysz na buzię! Fajna. Lubie takie gadżety :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama z początku nie wiedziałam, co mam z tym zrobić :P

      Usuń
  2. Ja uwielbiam te maseczki, dostałam kiedyś opakowanie od kuzynki i byłam zachwycona, zużyłam je wszystkie z hydrolatem oczarowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory też tylko z hydrolatem używam, ale szukam dalszych inspiracji :P

      Usuń
    2. Podobno do takich wynalazków świetnie pasuje eko-ampułka Pat & Rub :)

      Usuń
    3. Trzeba się będzie przyjrzeć :)

      Usuń
  3. Niezły gadżet, ale mi samej się to raczej kojarzy z filmem Halloween :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się kojarzy ta maseczka z filmem Halloween ;)
      Michael Myers (czy jak się to tam pisze) nosił taką białą maskę na twarzy i zabijał długim nożem :P

      Usuń
    2. O, teraz coś mi świta :P

      Usuń
    3. Miał maskę hokeisty :D No i zabijał w Halloween :D

      Usuń
    4. To ja już jednak wolę "Skórę..." :D

      Usuń
  4. Ja miałam te z biochemii urody, maczałam ją w mieszance serum, hydrlatu i żelu hialuronowego i skóra po niej była świetna! Następnym razem na 100% zamówię więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba będzie pokombinować z tymi mieszankami :D

      Usuń
    2. no i moja była całkowicie mokra, myślę, że około 10ml tam było ;)

      Usuń
    3. Ile żelu hialuronowego na taką ilość dawałaś?

      Usuń
  5. Muszę kupić :D. Jakie hasło kluczowe wpisać na eBayu ;)?

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam takiego wynalazku;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne czary-mary :D sama chętnie wypróbowałabym na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 10 sztuk kosztuje 3zł z groszami, więc nic nie stoi na przeszkodzie ;)

      Usuń
    2. A nie orientujesz się czy można dostać je w innym miejscu, bo dla bezpieczeństwa mojego portfela nie mam konta na eBay`u ;)

      Usuń
    3. Nigdzie indziej ich nie widziałam, ale może znajdą się też na Allegro. Tylko pewnie drożej.

      Usuń
    4. Dzięki :) Będę szukać ;)

      Usuń
    5. Takie maski ma na pewno nasza polska firma Jadwiga, można je kupić na all.

      Usuń
    6. Jadwiga sprzedaje takie cuda :) ale są o wiele droższe.

      Usuń
    7. Ale zwykłe papierowe czy nasączane już czymś?

      Usuń
    8. Zwykłe papierowe, ok. 9 zł za 5 sztuk.

      Usuń
  8. Co to za chiński wynalazek :D śmiesznie wyglądasz :P

    OdpowiedzUsuń
  9. tabletka no proszę
    wow ale się wystraszyłam hehe:d żartuję oczywiście, fajne foto

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam gdzieś o tych maseczkach ;-) Jak sądzisz działają czy to raczej taki "wacik" który jedynie nasączamy hydrolatem i nakładamy jak okład na twarz? Jestem ciekawa czy sama tabletka zawiera jakieś substancje odżywcze.

    Jeśli kupowałabyś większą ilość na e-bay'u i szukała chętnych to ja mogę się dołączyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, one są po prostu papierowe, całe ich działanie pochodzi od tego, czym je nasączamy :)

      Usuń
  11. Bajer :D Idealny w podróż :) Zamówiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny pomysł ;D
    Może zamówie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo pomysłowe. Jak możesz to wrzuć proszę linka do aukcji. Chyba, że planujesz zakupy łączone, to ja się zgłaszam do współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Linki są na koniec notki - ukryte pod słowami "10 sztuk" itd.

      Usuń
  14. No proszę! Pierwszy raz widzę takie cudo ;)
    Nie kusi mnie to jednak. Wolę maseczki saszetkowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi masz większe pole do popisu.

      Usuń
    2. Dokładnie. Poza tym wiemy co fundujemy naszej skórze - gliceryny tam na pewno nie będzie ;)

      Usuń
    3. Otóż to :) Na tych chińskich aukcjach piszą nawet coś o robieniu maseczki z jajka z tymi cudami :D

      Usuń
    4. Hmmm białko ma właściwości ściągające, więc może w nim moczą taki papierek. Nie wiem jak ja wytrzymam miesiąc żeby móc się do nich dobrać :D

      Usuń
    5. Trzy tygodnie, dasz radę :P

      Usuń
  15. Po raz pierwszy widzę maseczkę w tabletce :O Ja bym się na taką nie skusiła :) Jakoś nie jestem przekonana do takich nowości.

    OdpowiedzUsuń
  16. ajj znowu kusisz ;p taki bajer z tą tabletką ,że aż się chce wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny patent, ale ja jakoś nie mogę się przekonać do stosowania jakichkolwiek maseczek :P Ale lubię takie "gadżetowe" kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle maseczek nie stosujesz? :> To jak wygląda bez nich Twój przykładowy wieczór SPA? :P

      Usuń
  18. nigdy widziałam takiej wersji maseczki, ale wygląda interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dokładnie, też mi się skojarzyła maska z filmem "Skóra, w której żyję" :D Ciekawa ta maska, nie powiem ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam tylko, że zawsze byłam i będę Orlicą, nie Orłem :D

      Usuń
  20. Gadżet całkiem ciekawy :D Ale maseczki w prostej formie są wygodniejsze ;D Nie lubię jakiejś zabawy z takimi rzeczami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem, czy tu jest zabawa? Wrzucasz do płynu i już :P

      Usuń
    2. Więcej zabawy jest z nakładaniem zwykłych maseczek chyba, trzeba pędzel brudzić, później go umyć ... na koniec trzeba domyć siebie :p a tu szybka i czysta akcja :D

      Usuń
    3. Dokładnie, też tak sądzę :)

      Usuń
  21. Odpowiedzi
    1. Efekty są zależne wyłącznie od tego, czym nasączamy to cudo :)

      Usuń
  22. Jak tylko przeczytałam jakiś czas temu, że dostałaś w prezencie tą maseczkę z niecierpliwością oczekiwałam sprawozdania z użytkowania. No i w końcu! :P
    Swoją drogą bardzo fajna recenzja, co prawda mało treściwa ale z jajem;) Lekko i przyjemnie się czyta po ciężkim dniu na uczelni. Ale ja tego chyba bym nie była w stanie nosić. Szlag mnie trafia jak mam zwykłą na twarzy (oczywiście od razu wszystko zaczyna mnie swędzieć i muszę non stop brodzić palcem w "maziaji"), więc takie coś pewnie długo by nie wytrzymało na mojej buzi. A szkoda;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej nie traktujmy tego jako recenzji ;)
      W sumie pod tym względem to jest nawet lepsze niż kremowe/żelowe maseczki, bo bez problemu możesz się podrapać, zdjąć na chwilę itd, a na koniec nic nie trzeba zmywać ;)

      Usuń
  23. Wyglądasz prawie tak dobrze jak ja w niej xD xD xD

    OdpowiedzUsuń
  24. Bo skośni lubią różne śmieszne rzeczy. :)
    ps. One są japońskie. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisy może i tak, ale sprzedawane są z Chin i Hongkongu :D

      Usuń
  25. ale fajna haha :P a można po prostu wrzucić do wody? :)
    na początku myślałam, że ona się po prostu rozpuści i będzie taka papka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie woda ma właściwości dla cery? :>
      Ta maseczka to tylko nośnik dla tego, w czym ją moczymy ;)

      Usuń
  26. śmiesznie wygląda. ja chyba wolę standardowe, papkowate maseczki. :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Wow, ale bajer :D
    Ja się na pewno nie skuszę, ale fajnie wygląda to na filmiku ! :D A skóra w której żyję oglądałam, mocny film ;) Nie będę go oceniać, czy dobry, czy nie. Po prostu mocny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno go właściwie ocenić... Ale "mocny" to zdecydowanie odpowiednie określenie ;)

      Usuń
  28. Miałam też takie chusteczki w tabletce :D fajna opcja na wyjazd ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zamiast tony kosmetyków - kilka "pigułek" :D

      Usuń
  29. Niesamowita ta tabletka:) A zdjęcie wprost na mój konkurs:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój TAG i Twój konkurs uważam za kompletnie poronione, więc podziękuję.

      Usuń
  30. Zamowię te tabletki (czy maseczki jak kto woli) jeszcze dziś. Już je kiedyś gdzieś widziałam, tylko mi z głowy wyleciały, dzięki za przypomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Hymmm, może jak będziesz kupować, to daj znać - bym się chętnie podłączyła :) Podzielimy wówczas koszty przesyłki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na większości aukcji przesyłka jest darmowa, bo leci z Chin albo Hongkongu :)

      Usuń
  32. Super pomysł ktoś z tym miał i faktycznie jak znalazł na Halloween :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Hah :D Jak zobaczyłam jak to działa to od razu mi się skojarzyły te chusteczki higieniczne co się je moczy i się rozwijają :D Przetestować bym mogła - dopiero wtedy bym wiedziała czy warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chusteczek takich nie widziałam, ale najwyraźniej działa to na podobnej zasadzie. :)

      Usuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...